W styczniu Erika Steinbach, była szefowa Związku Wypędzonych, puściła CDU na znak protestu przeciwko polityce migracyjnej kanclerz Angeli Merkel. Teraz Steinbach znowu pojawiła się w mediach, apelując na Twitterze o postowanie zdjęć żołnierzy Wehrmacht.
Skandal w niemieckiej armii
Wypowiedź posłanki związana jest ze skandalem jaki w ostatnich dniach miał miejsce w Niemczech. Dyskusję o podejściu niemieckiej armii do okresu III Rzeczy rozpoczęła sprawa zdemaskowania podoficera Bundeswehry o skrajnie prawicowych poglądach – Franco A.
Mężczyzna miał współtworzyć komórkę terrorystyczna w Bundeswehrze i planować zamach na niemieckich polityków, odpowiedzialnych za politykę imigracyjną. Winą za atak chciał obarczyć islamskich terrorystów. W trakcie śledztwa przeciwko Franco A. służby znalazły w wojskowych koszarach w Illkirch "pamiątki" po wojskach Wehrmachtu.
W związku z tymi wydarzenia, minister obrony narodowej Niemiec – Ursula von der Leyen, skrytykował tolerowanie przejawów skrajnie prawicowych poglądów w ramach armii i zapowiedział reformy. Zmiany oznaczają m.in. zmianę nazw koszar Bundeswehry, które wciąż często są nazywane imiona dawnych przywódców Wehrmachtu.
"Niemcy to dom wariatów"
Decyzje dotyczące zmian w armii nie spodobały się wielu osobom, w tym byłej szefowej Związku Wypędzonych. Erika Steinbach komentując sprawę, napisała m.in. na Twitterze "Niemcy to dom wariatów". Następnie posłanka zachęciła do publikowania w serwisie zdjęć żołnierzy w mundurach Wehrmachtu oraz sama umieściła na Twitterze zdjęcie swojego ojca w mundurze.
Wpis wzbudził wiele kontrowersji, a niektórzy użytkownicy postowali zdjęcia przedstawiające zbrodnie jakich dopuścili się żołnierze Wehrmachtu.
twitterCzytaj też:
Erika Steinbach odchodzi z CDU i krytykuje kanclerz Merkel