"Inflacja wysoka, ludzie oszczędzają, uchodźcy z Ukrainy potrzebują pomocy, KE nie pomaga. Widać, że chce, by doszło do konfliktu Polaków z Ukraińcami, by nie dopuścić do strategicznego sojuszu Polski i Ukrainy, który by zmienił równowagę sił w Europie na naszą korzyść" – napisał w sobotę w serwisie społecznościowym Twitter były poseł.
Spór o pieniądze z KPO
Na początku maja ubiegłego roku rządzący przesłali do Brukseli Krajowy Plan Odbudowy. Opracowanie KPO było konieczne, aby Polska mogła sięgnąć po środki z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej. Jednak Komisja Europejska cały czas nie daje zielonego światła na wypłatę pieniędzy z powodu obaw dotyczących rzekomego braku przestrzegania praworządności w naszym kraju.
Członkowie obozu władzy twierdzą, iż zablokowanie wypłat z KPO to "efekt politycznych rozgrywek" pomiędzy Warszawą a Brukselą oraz chęci wymuszenia na rządzie RP zmian w sądownictwie.
Idea Międzymorza
W ostatnim czasie w przestrzeni publicznej pojawiła się koncepcja powrotu do projektu I Rzeczpospolitej.
– Myślę, że taki projekt jest nie tylko realny, ale i konieczny. Natomiast jeżeli nazywamy go Międzymorzem, tak jak chciał Piłsudski, to mamy na tym pasie takie państwa, które zdecydowanie prą ku koncentracji, na razie militarnej. Szwecja i Finlandia chcą przystąpić do NATO. Państwa bałtyckie bardzo z nami współpracują w sprawach pomocy Ukrainie. Jesteśmy my, Ukraina, Białoruś, a także Rumunia. Są to państwa realnie zagrożone przez Rosję. Zatem wspólnie dowodzona armia – przy pomocy USA i Wielkiej Brytanii – to siła, której Rosja nie da rady. To jest jasne z militarnego punktu widzenia – ocenił w ostatni czwartek w jednym z programów na antenie telewizji publicznej dr Józef Orzeł.
Czytaj też:
Rosyjska propaganda a nastroje antyukraińskie w Polsce. Żaryn wyjaśniaCzytaj też:
"Polska europejskim przywódcą przeciw rosyjskiemu imperializmowi" – przegląd artykułów w zachodniej prasie