Wypowiedź padła w sobotę podczas spotkania z wyborcami w Kole, miejscowości w województwie wielkopolskim.
Morawiecki: UE będzie refundować
Premier został zapytany o sprzęt wojskowy przekazany z zasobów polskiej armii stronie ukraińskiej na działania zbrojne w wojnie z Rosją. W odpowiedzi Morawiecki oznajmił, że Polska wraz z USA i Wielką Brytanią jest "na pierwszym odcinku pomocy dla Ukrainy".
– Wczoraj rozmawiałem o tym z Komisją Europejską. KE będzie w dużym stopniu, albo przynajmniej w dużej części, tak powiem bezpiecznie, refundować te nasze wydatki i tę naszą broń, którą przekazaliśmy Ukrainie – powiedział Mateusz Morawiecki, który w czwartek i piątek uczestniczył w szczycie w Brukseli.
Przywódcy państw członkowskich UE zdecydowali o nadaniu Ukrainie i Mołdawii statusu kandydata do Unii Europejskiej.
9 miliardów euro dla Ukrainy
Zgodnie ze słowami szefa polskiego rządu, państwa UE zatwierdziły dalszą pomoc dla Ukrainy w wysokości 9 mld euro. Z tej kwoty rząd w Kijowie będzie mógł obsługiwać wypłaty dla sektora publicznego.
– Ukraina jest państwem w stanie wojny i nie ma z czego płacić dla pielęgniarek, dla nauczycieli, dla policjantów, straży granicznej czy za wiele innych usług publicznych. Przecież ci ludzie też muszą z czegoś żyć – powiedział Morawiecki.
Premier powiedział także, że w konkluzjach szczytu znalazły się zapisy mówiące o pomocy wojskowej. Ocenił, że jest to bardzo dobra i ważna wiadomość.
– Dobrze, że w konkluzjach znalazły się te zapisy o pomocy wojskowej, sprzętu wojskowego dla walczącej Ukrainy, bo ta przewaga w artylerii jak podają nasi sojusznicy i nasze własne źródła jest jeden do ośmiu, jeden do dziesięciu. Jakże ciężko walczy się z taką przeważającą siłą wroga i dlatego Polska robi wszystko, ale także Stany Zjednoczone, także Wielka Brytania, państwa bałtyckie, aby pomóc Ukrainie w dostawach broni – powiedział polski polityk.
Czytaj też:
Prezydent: Zmagamy się z wieloma przeciwnościami, ale czuwamy nad bezpieczeństwemCzytaj też:
Ciężka broń z Niemiec dotarła na Ukrainę. Berlin po raz pierwszy publikuje szczegółowe dane