Jeden Polak jest Papieżem / Drugi stoi przy Carterze / Trzeci przed Breżniewem klęczy / Reszta się w kolejkach męczy” – ten wierszyk usłyszałem jeszcze w podstawówce.
Musiał być rok 1978 lub 1979, bo mowa była już o Janie Pawle II, a jeszcze rządził klęczący przed Breżniewem Edward Gierek. Przy prezydencie USA stał Zbigniew Brzeziński – jego doradca ds. bezpieczeństwa, który zmarł 26 maja br. Ten wierszyk oddawał nastrój, który po dekadach szarzyzny PRL był wtedy czymś nowym. Oto dwaj Polacy na dwóch różnych kontynentach byli współkreatorami historii. Przestaliśmy być tylko pionkami na szachownicach wielkich tego świata.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.