Jednostki białoruskiej armii ze sprzętem wojskowym przybyły do Jelska w obwodzie homelskim, położonym tuż przy granicy z Ukrainą – podała agencja UNIAN, powołując się na grupę monitoringową "Biełaruski Hajun". Świadkowie relacjonują, że do miasta dotarł pociąg, który przywiózł od 15 do 20 bojowych wozów piechoty BMP-2. Pojazdy są oznaczone symbolem w kształcie czerwonego czworokąta i nie mają numerów identyfikacyjnych. Żołnierze i sprzęt przybyli do Jelska ze Słonimia, gdzie stacjonuje białoruska 11. Samodzielna Brygada Zmechanizowana. W Jelsku zauważono także dużą liczbę funkcjonariuszy białoruskiego MSW.
Władze Jelska wydały apel do mieszkańców. Nawołują, by "zachowali spokój i nie panikowali".
Rozładunek czy coś innego?
Portal Biełsat przypomina, że wcześniej lokalna gazeta zapowiadała na 15 lipca przyjazd i rozładunek pociągu ze sprzętem wojskowym. Zaznaczono wówczas, że wojsko "będzie kontynuować wzmacnianie ochrony granicy państwowej". Serwis opisuje, że już wcześniej ruchy sprzętu wojskowego zauważone zostały w dwóch powiatach obwodu brzeskiego, przy granicy z Ukrainą.
Choć od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę spekuluje się, że wojska białoruskie wesprą armię Rosji, do tej pory, przynajmniej oficjalnie, Alaksandr Łukaszenka nie wydał takiego rozkazu.
Strona ukraińska: Duża rosyjska kolumna jedzie na Zaporoże
W Mariupolu zauważono dużą kolumnę rosyjskiego wojska przemieszczającą się w kierunku Zaporoża – przekazała strona ukraińska.
Informację przekazał doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko. Jego komunikat podał dalej agencja Ukrinform.
Kierunek zaporoski jest wskazywany przez analityków komentujących wojnę na Ukrainie jako spodziewany w kontekście dalszej ofensywy Rosjan. "Wczoraj duża kolumna pojazdów wojskowych, nawet 100 sztuk, przejechała przez miasto w kierunku obwodu zaporoskiego. Na ciągnikach w kolumnie widziano pojazdy typu BMD-4, które część ludzi wzięła za czołgi, a także wiele opancerzonych transporterów piechoty" – napisał Andriuszczenko w sobotę na Telegramie.
Według jego relacji duża liczba rosyjskich żołnierzy została przywieziona ciężarówkami i zakwaterowana w rejonach miast Nikolske i Manhusz w obwodzie donieckim, w pobliżu granicy z obwodem zaporoskim, głównie na terenie szkół.
Czytaj też:
Zacharowa poucza ONZ. "Nie za to im płacą"