Ukraińcy załamani niemieckim wsparciem. Sprzęt do naprawy po miesiącu

Ukraińcy załamani niemieckim wsparciem. Sprzęt do naprawy po miesiącu

Dodano: 
Wojna na Ukrainie. Żołnierz Gwardii Narodowej Ukrainy i transporter opancerzony MT-LB.
Wojna na Ukrainie. Żołnierz Gwardii Narodowej Ukrainy i transporter opancerzony MT-LB. Źródło: PAP / Mykola Kalyeniak
Niemcy przekazały Ukrainie systemy artyleryjskie. Okazuje się jednak, że z niemieckim prezydentem jest coraz więcej problemów.

– Niemcy wesprą Ukrainę kolejnymi 130 milionami dolarów na pomoc humanitarną – ogłosił na początku maja kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Szef niemieckiego rządu ogłosił swoją decyzję za pomocą łącza wideo podczas konferencji darczyńców w Warszawie. Pieniądze "pomogą wzmocnić odporność Ukrainy na rosyjskie ataki”. Scholz powiedział również, że zamierza przekazać Ukrainie kolejne 147 mln dolarów na finansowanie rozwoju.

Niemiecka pomoc to nie tylko wsparcie finansowe. Dotychczas Bundeswehra wysłała na Ukrainę m. in. 7 samobieżnych haubic Panzerhaubitze 2000 oraz czołgi Gepard.

Problemy z niemieckim prezentem

Okazuje się jednak, że już po miesiącu Ukraińcy mają problem z niemieckimi dostawami. „Niektóre z samobieżnych haubicoarmat Panzerhaubitze 2000 już po miesiącu wymagają napraw, bo wykazują objawy zużycia” – wynika z informacji uzyskanych przez dziennik „Der Spiegel”.

Bundeswehra z kolei broni się, że sam sprzęt jest w porządku, tylko strona ukraińska wykorzystuje go podczas wojny... zbyt intensywnie. "100 pocisków dziennie uznaje się za dużą intensywność, ale Ukraińcy najwyraźniej wystrzelili ich znacznie więcej" – informuje "Spiegel".

Bundeswehra zapewnia, że jest gotowa dostarczyć zestaw części zamiennych do naprawy urządzeń. Rząd niemiecki ma ponoć rozważać utworzenie w Polsce centrum naprawczego, aby przyspieszyć cały proces.

Spór Berlina z Warszawą

Trwa spór Polski z Niemcami w sprawie wymiany sprzętu wojskowego. Warszawa przekazała walczącej z Rosją Ukrainie ponad dwieście czołgów T-72 oraz czołgi typu PT-91 Twardy. W zamian miała otrzymać od niemieckiego rządu czołgi Leopard. Podobną transakcję Berlin zawarł m.in. z rządem Czech. O ile jednak porozumienie między Pragą a Berlinem zostało osiągnięte, o tyle Warszawa wciąż nie może doczekać się obiecanych przez rząd kanclerza Olafa Scholza maszyn.

Głos w sprawie zabrał rzecznik niemieckiego rządu, który stwierdził, że brak przekazania czołgów był spowodowany żądaniem przez Polskę najnowocześniejszej wersji Leopardów.

Czytaj też:
"Dotrzymujemy słowa". Minister obrony Niemiec o wparciu dla Ukrainy
Czytaj też:
Prasa: Niemcy trwonią zaufanie Polaków. Może dojść do eskalacji

Źródło: PAP
Czytaj także