Spór Polski z Niemcami. Berlin zaskoczony ostrym tonem Warszawy

Spór Polski z Niemcami. Berlin zaskoczony ostrym tonem Warszawy

Dodano: 
Polsko-niemieckie sąsiedztwo
Polsko-niemieckie sąsiedztwo Źródło: Wikimedia Commons
Rzecznik niemieckiego rządu odniósł się do słów ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Berlin jest zaskoczony ostrym tonem wypowiedzi polskiego polityka.

Trwa spór Polski z Niemcami w sprawie wymiany sprzętu wojskowego. Przypomnijmy, że Warszawa przekazała walczącej z Rosją Ukrainie ponad dwieście czołgów T-72 oraz czołgi typu PT-91 Twardy. W zamian miała otrzymać od niemieckiego rządu czołgi Leopard. Podobną transakcję Berlin zawarł m.in. z rządem Czech. O ile jednak porozumienie między Pragą a Berlinem zostało osiągnięte, o tyle Warszawa wciąż nie może doczekać się obiecanych przez rząd kanclerza Olafa Scholza maszyn.

Spór o czołgi

Brak spełnienia przez Niemcy obietnicy złożonej Polsce wywołało niezadowolenie polskich polityków, któremu wyraz dał prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla "Bilda".

– Z tego, co wiem, nic nie dostaliśmy. Oddaliśmy nasze czołgi i teraz nie mamy nic w zamian – powiedział prezydent i dodał, że strona niemiecka nie podjęła żadnych działań mających na celu wyjaśnienie całej sytuacji.

Głos w sprawie zabrał już m.in. rzecznik niemieckiego rządu, który stwierdził, że brak przekazania czołgów był spowodowany żądaniem przez Polskę najnowocześniejszej wersji Leopardów. Tymczasem polski prezydent w przywołanej wyżej rozmowie z "Bildem" odrzucił to twierdzenie, wskazując, że Polacy spodziewali się otrzymać starsze wersje czołgu.

Sytuacja wciąż jest gorąca, co prowokuje liczne komentarze z obu stron. Niedawno przewodnicząca parlamentarnej komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann stwierdziła, że żądania Polski w sprawie wymiany czołgów "są zbyt wygórowane". Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że niemieckie obietnice "okazały się oszustwem", a Berlin zaoferował Polsce czołgi starsze niż te, które Warszawa przekazała ukraińskiej armii.

Teraz głos ponownie zabrał rzecznik niemieckiego rządu, który w sobotę powiedział niemieckiej agencji informacyjnej DPA, że przyjął do wiadomości wypowiedzi szefa polskiego MON. Chodzi o słowa Mariusza Błaszczaka, który stwierdził, że "Warszawa oczekuje co najmniej 44 czołgów".

– Rząd federalny nadal jest gotów zorganizować wymianę pierścieni także z Polską – przekazał rzecznik i dodał, że Berlin jest jednak "zaskoczony ostrym tonem politycznym z Polski".

Czytaj też:
"Brutalny atak". Niemcy wściekli po wywiadzie prezydenta Dudy
Czytaj też:
"Wciąż ta sama sztuczka". Niemiecka prasa uderza w Scholza

Źródło: Wirtualna Polska / DPA
Czytaj także