Na początku sierpnia media informowały, że Pałac Prezydencki nie kryje zdenerwowania faktem, iż Komisja Europejska nie jest w stanie porozumieć się z rządem Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Przypomnijmy, że od realizacji tzw. kamieni milowych Komisja uzależnia wypłatę Polsce środków unijnych (w formie pożyczek i grantów), które w założeniu miały służyć naprawie gospodarek państw członkowskich Unii Europejskiej po pandemii koronawirusa. Przed naszym krajem stawiane są żądania dotyczące między innymi zmian w zakresie sądownictwa.
Szrot o aktywności prezydenta Dudy
Paweł Szrot twierdził w jednym z wystąpień medialnych, iż prezydent Andrzej Duda zamknął swoją aktywność na płaszczyźnie sporu Polski z Komisją Europejską. W czwartek na antenie Radia Wnet szef gabinetu głowy państwa przekonywał, że "prezydent wykonał już to, co miał do wykonania", a teraz "czas na odpowiedź Komisji Europejskiej". – Prezydent Duda pokazał wolę kompromisu. Komisja zaakceptowała nasze warunki. Nie wiem dlaczego coś się zmieniło. To nie są żadne rozgrywki, tylko kwestie suwerenności Polski. Kompromis polega na tym, że obie strony idą na ustępstwa. Druga strona musi to zrozumieć. Gdyby te środki nie zostały Polsce wypłacone, to byłaby to porażka idei europejskiej – powiedział.
Zdaniem Szrota, "prawdziwie europejskie wartości", to: wolność, demokracja, niepodległość. – To są fundamenty Unii Europejskiej, a nie detale, na przykład to, kto wybiera sędziów – mówił. Przypomnijmy, iż nowela ustawy o SN zakłada, że prezydent wybiera 11 sędziów, którzy będą członkami Izby Odpowiedzialności Zawodowej. – Ten system losowania wykorzystywano już w starożytnych Atenach. Nie powinien on wzbudzać kontrowersji – zauważył.
Czytaj też:
Szefowa Kancelarii Prezydenta: Nie ma powodów, by Polska nie otrzymała środków z KPOCzytaj też:
Rzecznik PiS: Zrobiliśmy wszystko co było wymagane