„Bystander” z głową we krwi
  • Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

„Bystander” z głową we krwi

Dodano: 
To nie Polacy przejęli mienie po zamordowanych Żydach. Tych ludzi zabijali i ograbiali Niemcy
To nie Polacy przejęli mienie po zamordowanych Żydach. Tych ludzi zabijali i ograbiali Niemcy Źródło: Jan Bielecki / East News
NA PIERWSZY OGIEŃ | Są takie książki, których nie przeczytało się w młodości, ale po latach sięga się po nie.

Niedawno wpadło mi w ręce „Ziele na kraterze” Melchiora Wańkowicza. Pamiętałem jeszcze opinię mojej babci, która dziwiła się, jak Wańkowicz, który wojnę spędził na emigracji, umiał tak dobrze opisać atmosferę niemieckiej okupacji w Warszawie.

Pochłonąłem „Ziele na kraterze” i szybko zrozumiałem, o czym mówiła babcia. Parę cytatów: „Pewnego razu wieczorem zapukano. W drzwiach stał człowiek, którego głowa była pokryta skrzepem krwi. Kazik Kot! [...] Uciekł po rynnie z badania w Alei Szucha”. Inny fragment: „Strach rósł pod nogami jak trawa, strach wdzierał się do płuc jak zaduch, strach leżał na żołądku jak kamień, strach palił oczy, drążył uszy [...].

Całość dostępna jest w 34/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także