Dwa wojskowe okręty Stanów Zjednoczonych żeglują po wodach międzynarodowych w Cieśninie Tajwańskiej.
Okręty USA w Cieśninie Tajwańskiej
Informację przekazała w sobotę agencja Reutera, powołując się na trzech amerykańskich urzędników. To pierwsza taka operacja od czasu podniesienia na wyższy poziom eskalacji pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem w rezultacie wizyty przewodniczącej amerykańskiej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na Tajwanie. Sprawa ta oficjalnie zaostrzyła stosunki USA i Chin do niespotykanego wcześniej poziomu. W reakcji Armia Ludowo-Wyzwoleńcza przeprowadziła szeroko zakrojone ćwiczenia wokół Tajwanu.
Reuters przypomina, że w ostatnich latach amerykańskie okręty wojenne, a niekiedy także z krajów sojuszniczych, (Wielka Brytania i Kanada), rutynowo pływały przez Cieśninę Tajwańską, wywołując protesty Pekinu.
Chińska Republika Ludowa (Chiny) nie uznaje Tajwanu za oddzielne państwo i uważają wyspę za własne terytorium. W stosunkach międzynarodowych przyjmuje zasadę "jednych Chin" oznaczającą, że państwo reprezentuje wyłącznie władza w Pekinie. Chiny zgodnie z tą wykładnią stanowczo sprzeciwiają się ingerencji USA w ich wewnętrzne sprawy.
Z kolei Waszyngton formalnie uznaje zasadę „jednych Chin” i nie ma stosunków dyplomatycznych z Tajwanem, ale stosuje konstrukcje utrzymywania specjalnych stosunków z mieszkańcami tego terytorium. Wskazuje, że może też zgodnie z prawem międzynarodowym korzystać z wód międzynarodowych.
Na międzynarodowych wodach
Amerykańscy urzędnicy poinformowali anonimowo, że krążowniki marynarki wojennej USA Chancellorsville i Antietam przeprowadzają operację, która wciąż jest w toku – podał Reuters.
Tego typu operacje zwykle trwają od 8 do 12 godzin i są ściśle monitorowane przez chińskie wojsko.
Wąska Cieśnina Tajwańska była częstym źródłem napięć militarnych od czasu, gdy pokonany rząd Republiki Chińskiej uciekł na Tajwan w 1949 roku po przegranej wojnie domowej z komunistami, którzy utworzyli Chińską Republikę Ludową.
Czytaj też:
Chiny kończą ćwiczenia, Pelosi broni swojej decyzjiCzytaj też:
Szewko: Możliwe, że wizyta Pelosi na Tajwanie to rozgrywka wewnątrz Partii Demokratycznej