W poniedziałek polska polityk wzięła udział w 20. Spotkaniu Polsko-Niemieckiej Rady do spraw Ochrony Środowiska.
Podczas konferencji prasowej, która podsumowała wydarzenie, dużo czasu poświęcono sprawie skażenia rzeki Odra.
Sytuacja na Odrze
– Kontynuujemy prace w zespołach badawczych dotyczące wody i ichtiologii. Ważne są wspólne inicjatywy i dzielenie się wiedzą, zarówno w kwestii złotych alg, jak i odtworzenia gatunków – mówiła Anna Moskwa. – Deklarujemy 30 września jako termin publikacji ostatecznego raportu wyjaśniającego przyczyny sytuacji na Odrze. Strony polska i niemiecka wyraziły intencję, by nasze zespoły zakończyły do tego momentu prace, abyśmy mogli przekazać wnioski z przeprowadzonych badań – oznajmiła minister klimatu i środowiska.
Moskwa poinformowała również, że Polska oczekuje od Republiki Federalnej Niemiec "odbioru nielegalnych odpadów", które trafiły do naszego kraju. – Na dziś jest to 35 tys. ton – przekazała minister.
Skażenie rzeki
Wcześniej Anna Moskwa informowała, że wyniki badań ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie wskazały obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów – złotych alg. Ich zakwit może powodować pojawianie się toksyn zabijających ryby i małże. Nie są one jednak szkodliwe dla człowieka.
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przekazał z kolei wiadomość o otrzymaniu wyników badań przeprowadzonych przez holenderskich specjalistów. Potwierdziły one ustalenia polskich badaczy. W rzece nie stwierdzono przekroczenia poziomu stężenia metali ciężkich.
Natomiast w ocenie Polskiego Związku Wędkarskiego, w sprawie Odry zawiodły instytucje państwowe odpowiedzialne za wody śródlądowe, które pomimo licznych alarmów, włączyły się w kryzys zdecydowanie za późno. O tym, że państwowe instytucje zawiodły w sprawie Odry mówił także wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, a ostatnio również prezydent Andrzej Duda.
Czytaj też:
Będzie specustawa dot. rewitalizacji Odry. Obejmie trzy obszary tematyczneCzytaj też:
Rząd pomoże firmom znad Odry. Maląg podała szczegóły