W raporcie podano, że 19 października właściciel prywatnej firmy wojskowej, tzw. grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn poinformował, że jednostki inżynieryjne budują dużą ufortyfikowaną "linię Wagnera" w okupowanym przez Rosję obwodzie ługańskim i zamieścił mapę z planowanym zasięgiem projektu.
"Zdjęcia pokazują fragment nowo wybudowanych systemów obrony przeciwczołgowej i okopów na południowy wschód od Krzemiennej w obwodzie ługańskim. Jeśli plany są tak rozległe, jak twierdzi Prigożyn, to prawdopodobnym celem prac jest włączenie rzeki Siewierski Doniec do strefy obronnej, częściowo podążając za linią kontroli z 2015 r." – oceniają brytyjskie tajne służby.
Ich zdaniem Rosja w ten sposób podejmuje znaczne wysiłki w celu przygotowania obrony głęboko za obecną linią frontu, prawdopodobnie aby powstrzymać jakąkolwiek szybką kontrofensywę ze strony Ukrainy.
Rosja chce odciąć prąd Ukrainie
Rosja w ciągu ostatnich dziesięciu dni skoncentrowała się na niszczeniu ukraińskiej infrastruktury energetycznej. W celu ustabilizowania systemu w wielu miastach konieczne są przerwy w dostawach prądu.
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował w sobotę, że 30 proc. elektrowni w kraju zostało już zniszczonych.
Ekspert wojskowy Oleg Żdanow uważa, że "krytycznym limitem" będą zniszczenia na poziomie 50 proc. – Cały ukraiński system energetyczny może się zawalić – ostrzegł w rozmowie z agencją UNIAN.
Dla Moskwy wojna to "specjalna operacja wojskowa"
Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.
Po nieudanej próbie zdobycia Kijowa na początku wojny, siły rosyjskie skoncentrowały się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą region nazywany Donbasem. Jego część była już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów, zanim Władimir Putin rozkazał swoim oddziałom zaatakować całą Ukrainę.
Czytaj też:
Zełenski powiedział, na jakich warunkach jest gotów negocjować z RosjąCzytaj też:
"Time": Rosja wie o głównym słabym punkcie Ukrainy