W listopadzie w USA odbędą się w wybory uzupełniające do Kongresu. To wywołało pytanie, czy w przypadku wygranej republikanów, Stany Zjednoczone nadal będą na taką skalę pomagać Ukrainie. "Ostatnie zdobycze Ukrainy na polu walki nie byłyby możliwe bez wsparcia sojuszników z NATO" – podkreślił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w rozmowie z "Politico".
"Zwycięstwo Rosji byłoby złe dla nas wszystkich w Europie i Ameryce Północnej, w całym NATO, ponieważ byłby to sygnał dla autorytarnych przywódców byłoby sygnałem dla innych autorytarnych przywódców – nie tylko Putina, ale także Chin – że poprzez brutalne użycie siły militarnej mogą osiągnąć swoje cele" – powiedział Stoltenberg. Wyraził nadzieję, że bez względu na wynik wyborów w USA, Kongres wciąż będzie się opowiadał za znaczącym wsparciem dla Ukrainy.
Szef NATO zaznaczył, że obecność w Europie zarówno Stanów Zjednoczonych, jak i Kanady, są niezbędne "dla siły i wiarygodności transatlantyckich więzi".
USA ostrzegają: Nasze przesłanie jest bardzo jasne
Stany Zjednoczone od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę stoją po stronie Kijowa. Wspierają go nie tylko politycznie, ale przede wszystkim militarnie i finansowo, zatwierdzając kolejne pakiety pomoc.
Podczas konferencji prasowej w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu rzecznik prasowa Białego Domu w Waszyngtonie Karine Jean-Pierre zaapelowała w sprawie ostatnich działań Iranu. – Jesteśmy zaniepokojeni, że Moskwa może doradzać Teheranowi w kwestii praktyk w zarządzaniu protestami, korzystając z rozległego doświadczenia w tłumieniu demonstracji – powiedziała.
– Iran i Rosja zbliżają się ku sobie w miarę jak stają się coraz bardziej izolowane. Nasze przesłanie do Iranu jest bardzo jasne: przestańcie zabijać swoich obywateli. Przestańcie wysyłać broń Rosji, by zabijano Ukraińców – stwierdziła rzecznik.
Czytaj też:
Orban: Wpadliśmy w pułapkę, którą zastawiliśmy na Rosję