W czwartek polityk PO był gościem programu "Graffiti" na antenie stacji Polsat News.
– Mam ofertę dla PiS – jeżeli nie mają większości, to niech się podadzą do dymisji – powiedział.
– Jeśli na stole znajdują się jakiekolwiek rozwiązania, które są dobre dla Polski, to my zawsze za takimi rozwiązaniami będziemy głosować – stwierdził poseł i dodał, że wszystko zależy od szczegółów poszczególnych projektów. Zwrócił przy tym uwagę, że klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej nie będzie popierał czegoś, co jest niezgodne z polskim prawem albo Konstytucją RP.
Pieniądze dla Polski
W środę doszło do spotkania ministra do spraw europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Verą Jourovą. Wśród tematów rozmowy znalazła się przede wszystkim kwestia niezależności sądownictwa w Polsce, zwłaszcza w kontekście "kamieni milowych" w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
– Trzymam kciuki za Polskę. A w jej interesie jest to, żeby pieniądze znalazły się w naszym kraju. (...) Jedynym blokującym jest polski rząd. Jeżeli polski rząd udaje się do Brukseli, żeby sprawę rozwiązać, to tym lepiej – mówił Cezary Tomczyk. Jego zdaniem, PiS zablokowało "gigantyczny transfer pieniędzy do Polski". Jak stwierdził, "jesteśmy dziś, jako kraj, w sytuacji podbramkowej". – Przecież oni nas w to władowali. Władowali nas w inflację, wysokie stopy procentowe, raty kredytów. To się samo, do cholery, nie zrobiło. Ktoś to zrobił – zauważył deputowany z ramienia PO.
Przypomnijmy, że choć Polska realizuje kolejne "kamienie milowe", to wciąż nie wiadomo, kiedy popłyną do naszego kraju środki z KPO. Jednocześnie Warszawa cały czas nie złożyła jeszcze pierwszego wniosku o wypłatę pieniędzy. Wniosek taki miał zostać złożony do końca października tego roku, jednak termin się przesunął.
Czytaj też:
Polacy tracą cierpliwość? Ten sondaż nie spodoba się w PiSCzytaj też:
W Polsce bezrobocie pozostaje niskie. Niepokoi inne zjawisko