Aktywistka Strajku Kobiet: Nie potrafię nie czuć nienawiści do Kaczyńskiego

Aktywistka Strajku Kobiet: Nie potrafię nie czuć nienawiści do Kaczyńskiego

Dodano: 
Protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego
Protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Ten człowiek zdemolował mi kraj, odebrał mi prawa, zabija mi siostry – mówiła łamiącym się głosem aktywistka Strajku Kobiet, wskazując na dom Jarosława Kaczyńskiego.

W poniedziałek przed domem prezesa PiS na warszawskim Żoliborzu odbył się protest aktywistek z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

Zgromadzenie związane było z 104. rocznicą podpisania przez Józefa Piłsudskiego Dekretu Tymczasowego Naczelnika Państwa o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego. Dokument ten gwarantował Polkom pełnię praw wyborczych. Według protestujących aktywistek, obecna władza odbiera kobietom ich prawa.

Aktywistka o nienawiści do Kaczyńskiego

Podczas zgromadzenia głos zabrała m.in. aktywistka Strajku Kobiet Bożena Przyłuska, której emocjonalne wystąpienie obiegło media społecznościowe. Działaczka oskarża w nim prezesa PiS o niszczenie Polski i zabijanie ludzi.

– Przed przyjściem tutaj zapytałam Staśkę, moje transpłciowe, niebinarne dziecko, czy chce coś przekazać. Staśka jest teraz na zajęciach – opowiadała kobieta. – I odpowiedziała tak: "W zasadzie już nie jestem wku**iona, czuję raczej wstyd i zażenowanie, że drugi człowiek, może zrobić człowiekowi tak straszne podłości" – relacjonowała Przyłuska.

twitter

– Niektórzy z was was pewnie pomyśleli, że to jest dobrze, żeby nie czuć wściekłości, nienawiści, bo to człowieka uwalnia, bo to znaczy, że jest się ponadto, ponad to całe zło. Ale ja wiem, że Staśka mówi tak dlatego, ze zamierza wyjechać z Polski – mówiła łamiącym się głosem aktywistka.

– Ja jestem na ulicy od siedmiu lat, a moje dziecko wyjdzie z tego kraju, bo jest zaszczute, przez tego człowieka, który tam mieszka – dodała ze złością Przyłuska.

– Ja chciałabym nie czuć nienawiści do Kaczyńskiego, chciałabym, bo wiem, że to wstyd, że to niedobrze – przyznała dalej aktywista. – Ale ten człowiek zdemolował mi kraj, odebrał mi prawa, zabija mi siostry i rozbija rodzinę i ja nie potrafię nie czuć nienawiści – tłumaczyła kobieta.

Czytaj też:
"Żeby kot mu się ze***ł pod poduszkę". Lempart przed domem Kaczyńskiego

Źródło: Twitter
Czytaj także