Rzeczniczkę rosyjskiego resortu spraw zagranicznych oburzyły słowa ministra Zbigniewa Raua, który powiedział, że OBWE to organizacja oparta na konsensusie. – Zrujnowaliście tę zasadę konsensusu, podkopaliście ją. W czasie, gdy kontynent europejski krwawi, kiedy wy, także na wszystkich spotkaniach waszych oddziałów OBWE, tysiąc razy dziennie wypowiadacie słowa "Ukraina" i "Rosja", udało się wam nie wysłać zaproszenia do rosyjskiego MSW — stwierdziła Zacharowa, cytowana przez kremlowską agencję informacyjną TASS.
Zacharowa: Nie można niczego narzucać Rosji
Rzecznik ministerstwa Siergieja Ławrowa podkreśliła, że konsensus jest fundamentem OBWE. – Jest zapisany w jej dokumentach założycielskich, a zasady konsensusu nie pozwalają niczego narzucać Rosji ani żadnemu innemu państwu – przekonywała. Według Marii Zacharowej, przez to, że na szczycie OBWE zabrakło Rosji, rola Polski jest "destrukcyjna". — Polska delegacja podjęła tytaniczne wysiłki, aby zniweczyć nagromadzony przez lata potencjał organizacji. Świadomie porzuciła koncepcję równego, opartego na wzajemnym szacunku dialogu i konstruktywnej pracy — podsumowała.
To jednak nie koniec. Zacharowa zarzuciła Polsce "systematyczne niszczenie konsensusu" w szeregach innych organizacji. Oskarżyła Warszawę o "szydzenie" z prawa międzynarodowego i standardów ustanowionych przez twórców OBWE jako "swego rodzaju platformy negocjacyjnej".
Czytaj też:
Zacharowa: USA przygotowują przewrót pałacowy na Ukrainie