Nie była to pierwsza taka instytucja w Europie, tutaj pierwszeństwo przyznać należy Bibliotece Malatestiana w Cesenie we Włoszech, założonej w 1447 r. Instytucja Załuskich była pierwszą, która powstała w wyniku akcji społecznej. Bracia podjęli się bowiem dzieła niezwykłego – zgromadzenia całości piśmiennictwa polskiego od czasów najdawniejszych do współczesnych w jednym miejscu. Ogłosili publiczny apel do wydawców i autorów oraz ogólnie – społeczeństwa – o nadsyłanie swoich prac – pierwszy w 1732 r. w broszurze „Programma litterarium”. W zamian zobowiązywali się publikować co roku bibliografię wydawanych w Polsce dzieł. Miało to służyć tak jak dziś reklamowaniu czytelnictwa, biblioteki i książek. Jak pisał Józef Załuski: „Oniewiadomą książkę nikt się nie spyta i prędzej jej egzemplarze mole stoczyć, niż drukarze i autorowie spieniężyć potrafią”. Bracia apelowali o finansowanie przedruków rzadkich dzieł, osobne zaś prośby adresowali do poetów o przesyłanie utworów: „Kto co ma świecznika, a nie korca i strychulca godnego”, które miały znaleźć się w jednej z pierwszych antologii wydanych drukiem – „Zebranie rytmów”. W obszernej korespondencji z bibliotekami klasztornymi fundatorzy apelowali o nadsyłanie niepotrzebnych lub nieczytelnych książek, wysyłali też ankiety z prośbą o katalogowanie zbiorów innych bibliotek.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.