A może, choć niektórzy poświęcają sporo energii ich krytyce, realistów w Polsce nigdy nie było? Ci zaś, którzy za takich uchodzili, ledwo stanęli w obliczu prawdziwego wyzwania historycznego – a tym był konflikt na Ukrainie – natychmiast przedzierzgnęli się w romantyków i ogłosili, że w dzisiejszych czasach prawdziwi realiści są romantykami? Byłby to z pewnością kolejny już przykład siły polskiego idiomu kulturowego.
Na czym polega realizm? Wbrew wielu nie jest on ani po prostu egoizmem, ani cynizmem, ani kultem nagiej siły. To wszystko określenia polemiczne. Realizm, najkrócej, kieruje się szacunkiem do rzeczywistości. Realiści polityczni niechętni są wielkim projektom, porywom serca, śmiałym wizjom i gestom. Uznają, że przynajmniej, co się tyczy doczesności, naczelną wartością jest państwo narodowe, a miarą pozwalającą oceniać jego działania jest odwołanie się do interesu narodowego i racji stanu. Z tego powodu starają się, na ile to możliwe, unikać ryzyka, a przede wszystkim troszczą się o bezpieczeństwo i pozycję własnego państwa.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.