Przedstawiciel Zełenskiego podał, ile czołgów potrzebuje Ukraina, aby zakończyć wojnę

Przedstawiciel Zełenskiego podał, ile czołgów potrzebuje Ukraina, aby zakończyć wojnę

Dodano: 
Siły Zbrojne Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne
Siły Zbrojne Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons / mil.gov.ua
Potrzebujemy od 500 do 700 czołgów, aby całkowicie wyzwolić terytoria okupowane przez Rosję – powiedział przedstawiciel prezydenta Ukrainy w parlamencie Fedir Wenisławski.

Według niego liczba czołgów obiecanych Ukrainie przez zachodnich sojuszników na tę chwilę, czyli maksymalnie 143 sztuki, nie wystarczą do jednoznacznego zakończenia wojny. – Aby całkowicie wyzwolić nasze terytorium, potrzebujemy od 500 do 700 czołgów – ocenił.

Podkreślił, że gdyby czołgi zostały dostarczone podczas wielkiej ofensywy ukraińskiej armii zeszłego lata, wyzwolenie posunęłoby się znacznie dalej, a wynik wojny mógłby być nawet rozstrzygnięty. – Brakowało nam 100 czołgów, wtedy moglibyśmy całkowicie wyzwolić obwody doniecki i ługański – powiedział Wenisławski w wywiadzie dla "Bilda".

Uderzą zachodnią bronią w Rosję?

Przedstawiciel prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Radzie Najwyższej oświadczył też, że Ukraina nie zagwarantuje tego, że nie użyje zachodniego sprzętu przeciw celom na terytorium Rosji. – Niektórzy zachodni eksperci uważają, że Ukraina powinna obiecać, że nie będzie używać swojego sprzętu wojskowego na terytorium Federacji Rosyjskiej. To pomysł z równoległego świata – dodał.

Zaznaczył, że wszystkie obiekty wojskowe, z których prowadzona jest wojna z Ukrainą, są uzasadnionymi celami wojskowymi dla sił ukraińskich. Wyjaśnił, że dotyczy to również Moskwy. – Każde stanowisko dowodzenia w stolicy Rosji jest uzasadnionym celem wojskowym. Nie widzę problemu w atakowaniu ich – powiedział Wienisławski i dodał, że decyzję podejmie kierownictwo sił zbrojnych.

– W każdym razie jedno jest pewne: im mniej zdeterminowani są nasi sojusznicy, tym więcej cywilów ginie na Ukrainie – podkreślił przedstawiciel Zełenskiego, którego cytuje agencja UNIAN.

Ukraina dostanie czołgi Abrams i Leopard

Pod koniec stycznia Stany Zjednoczone i Niemcy ogłosiły, że dostarczą Ukrainie 31 czołgów Abrams M1 i 14 czołgów Leopard 2. Dodatkowo Berlin wydał zgodę na reeksport swoich czołgów do Kijowa przez państwa trzecie. Według ministra obrony RFN Borisa Pistoriusa pierwsze leopardy trafią na Ukrainę za 3-4 miesiące.

Cała zachodnia koalicja pancerna ma obejmować co najmniej 10 krajów europejskich, w tym Polskę. Ambasador Ukrainy we Francji Wadym Omelczenko powiedział, że sojusznicy obiecali Ukrainie 321 ciężkich czołgów. – Potrzebujemy tej pomocy tak szybko, jak to możliwe – podkreślił.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował w zeszłym tygodniu, że oprócz zapowiadanej dostawy 14 Leopardów, Polska przekaże Ukrainie również czołgi PT-91 Twardy. W sumie nasz kraj ma dostarczyć Kijowowi kolejnych 60 maszyn. Na samym początku rosyjskiej inwazji Polska jako pierwszy kraj wysłała czołgi Ukrainie, przekazując 250 sztuk.

Czytaj też:
Błaszczak: Polska już szkoli Ukraińców z obsługi Leopardów
Czytaj też:
Czołgi dla Ukrainy. Niemcy negocjują z Katarem

Źródło: UNIAN / Reuters / The Moscow Times
Czytaj także