Granica Rosji z Norwegią. Takiej sytuacji nie było od początku wojny

Granica Rosji z Norwegią. Takiej sytuacji nie było od początku wojny

Dodano: 
Siły Zbrojne Norwegii, zdjęcie ilustracyjne
Siły Zbrojne Norwegii, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Rosja pięciokrotnie zredukowała swoje siły obecne przy granicy z Norwegią. Wywiad tego kraju uważa, że Moskwa wysłała żołnierzy na Ukrainę.

Szef norweskiego wywiadu wiceadmirał Niels Andreas Stensenes powiedział w rozmowie z The Barents Observer, że rosyjskie siły lądowe na Półwyspie Kolskim zostały zredukowane do jednej piątej ich pierwotnej liczebności przed inwazją na Ukrainę.

Norwegowie szacują, że Rosjanie wysłali na front trzy grupy batalionowo-taktyczne liczące około 3 tys. żołnierzy, z czego co najmniej połowa zginęła. Zniszczonych lub utraconych zostało również około 100 czołgów i pojazdów opancerzonych.

W pobliżu granicy z Norwegią, w miejscowości Pieczenga w obwodzie murmańskim, znajduje się 200. brygada strzelców zmotoryzowanych wojsk nadbrzeżnych północnej marynarki wojennej Rosji, która poniosła znaczne straty już w początkowej fazie inwazji na Ukrainę. Według norweskiego wywiadu, jednostka ta otrzymała rozkaz natarcia na Charków. W rezultacie zginęło co najmniej 645 z 1400-1600 żołnierzy.

Norwegia: Okręty Rosji z bronią jądrową wypływają w morze

Jednocześnie, zdaniem Stensenesa, wojna z Ukrainą praktycznie nie dotknęła rosyjskich sił strategicznych na Półwyspie Kolskim, w tym broni jądrowej, okrętów podwodnych, okrętów wojennych, obrony powietrznej dalekiego zasięgu i systemów walki elektronicznej.

Co więcej, okręty nawodne Floty Północnej po raz pierwszy od 30 lat zaczęły wypływać w morze z taktycznymi pociskami jądrowymi na pokładzie. Norweskie służby podkreślają, że taka broń może stanowić poważne zagrożenie w potencjalnej konfrontacji Rosji z NATO.

Wcześniej o redukcji armii rosyjskiej na granicy informował wywiad Finlandii – kraju, który zdecydował się (wspólnie ze Szwecją) na przystąpienie do NATO z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Finowie określili, że na ich granicy pozostało mniej niż 25 proc. dawnej liczby żołnierzy rosyjskich.

Jak zauważa "The Moscow Times", wojna zmusza Rosję do redukcji swoich sił na granicy z państwami NATO, choć prezydent Władimir Putin zapewniał, że inwazja na Ukrainę jest konieczna, by trzymać Sojusz z dala od granic Federacji Rosyjskiej.

Czytaj też:
Putin: Rosja zaatakowała Ukrainę, żeby nie powtórzyła się straszna tragedia
Czytaj też:
Zbliża się krytyczny moment wojny? USA ostrzegają Ukrainę

Źródło: The Barents Observer / The Moscow Times
Czytaj także