– Załoga samolotu Bombardier Q400 lecącego z Warszawy do Krakowa, podczas podejścia do lądowania na krakowskim lotnisku zorientowała się, że występuje problem ze standardowym wysunięciem podwozia. Załoga podjęła decyzję o zawróceniu do Warszawy i podczas lądowania na Lotnisku Chopina o wykorzystaniu alternatywnej metody wypuszczenia podwozia – powiedział Kubicki.
– Zawsze w takich sytuacjach zawiadamia się służby lotniskowe – podkreślił dyrektor. – Stąd także asysta straży pożarnej podczas lądowania. Już w momencie lądowania załoga miała stuprocentową pewność, że podwozie jest wysunięte prawidłowo, gdyż informowały o tym wszystkie wskaźniki, które działają przy tej alternatywnej metodzie – dodał i zaznaczył, że pasażerowie bezpiecznie opuścili samolot.
Czytaj też:
Ryanair zapowiada wypłatę odszkodowań