Lisicki: Biden mówi, że kanibale zjedli mu wujka. Cejrowski: To marionetka demokratów

Lisicki: Biden mówi, że kanibale zjedli mu wujka. Cejrowski: To marionetka demokratów

Dodano: 
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski
Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski Źródło: DoRzeczy.pl
– Jak wysłuchałem niektórych wypowiedzi Joe Bidena i pomyślałem, że ten człowiek ma szansę zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych, to jak to wytłumaczyć inaczej, niż fakt, że głosują na niego ci, którzy nienawidzą Trumpa? – pyta Paweł Lisicki.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zaskoczył w połowie kwietnia opowieścią na temat powodów, dla których USA nie były w stanie odzyskać szczątków jego wuja, żołnierza korpusu powietrznego w czasie II wojny światowej.

Joe Biden odwiedził pomnik weteranów w Scranton, gdzie oddał hołd swojemu nieżyjącemu wujowi Ambrose Finneganowi. Fakt ten prezydent uznał za pretekst, żeby przybliżyć jego postać uczestnikom spotkania. Z relacji Bidena wynika, że podczas takiego lotu w 1944 roku jego samolot został zestrzelony nad Nową Gwineą. Podkreślając, że nigdy nie odnaleziono ciała, stwierdził: "ponieważ w tej części Nowej Gwinei było kiedyś wielu kanibali". – Poważnie – podkreślił.

Lisicki i Cejrowski komentują

W najnowszym odcinku programu "Antysystem" Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski skomentowali m.in. toczącą się w USA kampanię wyborczą oraz kolejne gafy Joe Bidena. – Jak wysłuchałem niektórych wypowiedzi Joe Bidena i pomyślałem, że ten człowiek ma szansę zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych, to jak to wytłumaczyć inaczej, niż fakt, że głosują na niego ci, którzy nienawidzą Trumpa? Jak w pewnym momencie zaczyna opowiadać, że jego wujka zjedli kanibale z Nowej Gwinei i mówi to na poważnie... – powiedział Paweł Lisicki, red. naczelny "Do Rzeczy".

– On ma demencję, więc różne rzeczy może mówić na poważnie, natomiast ludzie słuchają na poważnie i biją brawo. Kolejne przemówienie było takie, że powiedział "jeszcze cztery lata i pauza", bo miał napisane "pauza" w nawiasie, wiec przeczytał, a ludzie rzucili się skandować na sygnał "jeszcze cztery lata" – kpił Wojciech Cejrowski.

– Nie wierzę, że można być takim idiotą, by nie zauważyć, że język mu się plącze – dziwił się Lisicki. – 

Moim zdaniem można. Mówią, że to małe gafy, ale jak ich jest wiele? 100 proc. jego wypowiedzi publicznych zawiera gafę. Starają się, żeby nie wypowiadał się publicznie, ale trwa kampania, więc musi. W związku z tym, skracają jego wypowiedzi do minimum – tłumaczył Wojciech Cejrowski.

Zwiastun 71. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla zalogowanych Subskrybentów.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także