Rzecznik prezydenta Ukrainy Serhij Nykyforow przekazał, że prezydent Republiki Południowej Afryki Cyril Ramaphosa zaproponował w rozmowie telefonicznej z Wołodymyrem Zełenskim, że chce odwiedzić Kijów i Moskwę w ramach misji pokojowej kilku państw afrykańskich. Kijów wyraził zgodę na tę inicjatywę.
Plan pokojowy. Kolejna delegacja w Kijowie?
13 maja Ramaphosa i Zełenski rozmawiali telefonicznie. To wtedy afrykański polityk miał złożyć propozycję misji pokojowej. Nykyforow nadmienił, że Zełenski zgodził się na spotkanie z Ramaphosą, ale wyraźnie zaznaczył, że Kijów ma własną wizję planu pokojowego i zaprasza jak najwięcej państw do wsparcia swojej inicjatywy.
Władze RPA poinformowały, że Ramaphosa konsultował się w sprawie misji również z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Inicjatywa Pretorii spotkała się z pozytywną reakcją zarówno na Ukrainie, jak i na Kremlu. Ponadto władze RPA twierdzą, że afrykańska koncepcja miała także uzyskać "ostrożne wsparcie" Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
USA oskarża RPA
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu zarzuty pod adresem władz RPA wysunął ambasador USA w tym kraju Reuben Brigety. Powiedział on mianowicie, że Republika Południowej Afryki dostarcza broń Rosji pomimo twierdzeń o neutralności wobec konfliktu na Ukrainie.
Według niego dostawy uzbrojenia były realizowane rosyjskim statkiem, który przebywał w bazie marynarki wojennej Simonstown w Kapsztadzie od 6 do 8 grudnia 2022 r. – Jesteśmy pewni, że przed powrotem do Rosji był załadowany bronią i amunicją – powiedział Brigety.
Podkreślił, że rząd USA traktuje to bardzo poważnie i chciałby, aby RPA stosowała politykę niezaangażowania w konflikt. Zapytany, jak dokładne są raporty amerykańskiego wywiadu w tej sprawie, dyplomata stwierdził, że ręczy za nie głową.
Mowa o statku Lady R, który należy do rosyjskiego przedsiębiorstwa żeglugowego MG-Flot LLC. "The Wall Street Journal" napisał, że wejście statku do południowoafrykańskiego portu w grudniu spowodowało komplikacje w stosunkach między Waszyngtonem a Kapsztadem.
Czytaj też:
"Co najmniej 100 km". Szef wywiadu Ukrainy podał jeden z głównych warunków zakończenia wojnyCzytaj też:
Możliwe rozszerzenie BRICS. Dołączyć chce kilkanaście państw