RPO Prof. Wiącek: Tzw. neo-sędziowie są sędziami

RPO Prof. Wiącek: Tzw. neo-sędziowie są sędziami

Dodano: 
Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek
Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek Źródło: PAP / Paweł Supernak
Jeżeli minister Domański odmówi PiS przelewu, w sprawie powinien wypowiedzieć się sąd – mówi RPO prof. Marcin Wiącek.

W poniedziałek wieczorem na antenie RMF FM Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek został zapytany o wciąż nierozstrzygniętą politycznie sprawę sprawozdania wyborczego PiS i wypłaty subwencji dla tej partii.

Prof. Wiącek: Tzw. neo-sędziowie są sędziami

– Sędziowie powołani po 2018 roku wydali już kilka milionów orzeczeń. Wyroki trybunałów europejskich nie unicestwiają instytucji państwowych. One nie mają takiej mocy prawnej – przypomniał RPO. Jak podkreślił, parlamentarzyści mogą stworzyć odpowiednią ustawę, która zawierać będzie procedury weryfikujące sędziów i ich orzeczenia. Wiącek przypomniał, że tzw. neo-sędziowie faktycznie są sędziami – wbrew temu, co twierdzi środowisko polityczne koalicji rządzącej, choć, jak dodał "są sędziami obarczonymi pewną wadą prawną".

W ocenie prof. Wiącka nie może być mowy o tym, by o braku przelewu dla partii politycznej za finansowanie kampanii wyborczej decydował minister finansów. – Waga tej sprawy przemawia za tym, aby wypowiedział się na ten temat niezależny, niezawisły sąd, w tym przypadku właściwy sąd administracyjny – powiedział RPO. – Jeżeli minister finansów odmówi wykonania przelewu, powinien wydać decyzję administracyjną, a ta decyzja będzie mogła zostać zaskarżona do sądu administracyjnego – powiedział.

Odpowiedź PKW dla ministra finansów odroczona

Tymczasem PKW odroczyła decyzję w sprawie odpowiedzi dla ministra finansów. Andrzej Domański domaga się sprecyzowania uchwały, która miałaby umożliwić wypłacenia pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Ryszard Kalisz zdradził, że na zebraniu PKW nie osiągnięto porozumienia. – Okazało się, że pan przewodniczący (Sylwester Marciniak) jednak stwierdził, że dzisiaj nie jesteśmy w stanie podjąć decyzji – przekazał.

W rozmowie z mediami członek PKW oznajmił, że zostały przygotowane trzy projekty. – Jeden projekt pana prof. Ryszarda Balickiego, drugi mec. Arkadiusza Pikulika i mój projekt oparty na analizie prof. Balickiego, ale bardziej konkretny w wyciąganiu wniosków – wskazał.

Jak tłumaczył, w przypadku orzeczenia "tej nieistniejącej Izby Spraw Publicznych i Kontroli Nadzwyczajnej, dotyczącego sprawozdania rocznego PiS za 2023 rok", jest "inna sytuacja, bo jest inna podstawa prawna i tam uchwała PKW jest prawomocna od razu".

– Krótko mówiąc, nie ma wypłaty pieniędzy, ale tylko na rok (...). To będzie jeszcze rozpatrywane, bo jest podobny przepis w ustawie o partiach politycznych, jak artykuł 145 paragraf 6 w Kodeksie wyborczym, że jak jest orzeczenie Sądu Najwyższego, to wtedy PKW jest zobligowania do przyjęcia. Cały problem sprowadza się do tego, czy mamy do czynienia z wyrokiem SN – powiedział Kalisz.

Czytaj też:
2 mln zł dla PiS. MF wypłaci partii część subwencji
Czytaj też:
Kalisz uderza w PKW: Ta uchwała nie wywołuje skutków prawnych

Źródło: RMF 24 / Interia.pl / DoRzeczy.pl
Czytaj także