Dyrektywa z 19 stycznia 2001 roku, która określa czas letni w całej Unii, wyklucza możliwość wyłamania się jednego z krajów – informuje radio.
Polskie Stronnictwo Ludowe postuluje rezygnację z czasu zimowego, a głównym argumentem w dyskusji są względy zdrowotne. – W polskich warunkach klimatycznych jesień staje się koszmarna, bo większość z nas kończy pracę po zmroku – uzasadnia były minister rolnictwa, Marek Sawicki z PSL. Jego zdaniem zmiana czasu u wielu osób powoduje problemy z przestawieniem organizmu. – Ponadto w dwie noce w roku dochodzi do kłopotów z transportem publicznym – dodaje polityk.
W środę, pomysł likwidacji zmiany czasu, na posiedzeniu sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, poparli posłowie wszystkich klubów.
Przypominamy, że najbliższa zmiana czasu czeka nas w ostatnią niedzielę października (tj. 29 października), kiedy wrócimy do czasu zimowego. Tej nocy cofniemy zegarki o godzinę.
Czytaj też:
Koniec ze zmianą czasu? Jest zgoda wszystkich klubów