Jak podaje stacja NBC, powołując się na dwóch urzędników amerykańskich i jednego urzędnika zachodniego, władze Stanów Zjednoczonych mają informacje wywiadowcze, że to rosyjskie wojsko wysadziło tamę w Nowej Kachowce, doprowadzając do powodzi (w strefie podtopień znajduje się ok. 80 miejscowości).
Według źródeł publikacji administracja prezydenta Joe Bidena cały czas zbiera jeszcze informacje wywiadowcze i wkrótce zamierza wydać oświadczenie w tej sprawie.
Tymczasem rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby powiedział, że Waszyngton wciąż nie może dokładnie stwierdzić, co stało się z zaporą wodną w Nowej Kachowce. Według BBC amerykańskie władze badają okoliczności zdarzenia we współpracy ze stroną ukraińską.
Zapytany, jak wysadzenie tamy wpłynie na sytuację na froncie, Kirby odpowiedział, że jest za wcześnie, aby to oceniać.
Zapora w Nowej Kachowce wysadzona w powietrze
6 czerwca Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały o wysadzeniu przez wojska rosyjskie tamy w Nowej Kachowce. Zniszczona została przeprawa drogowa przez Dniepr oraz część Kachowskiej Elektrowni Wodnej, co doprowadziło do niekontrolowanego odpływu wody ze Zbiornika Kachowskiego i zalania miejscowości leżących w dolnym biegu rzeki po obu jej brzegach, w tym części Chersonia.
Mychajło Podolak, doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, obwinił o to, co się stało 205. Brygadę Strzelców Zmotoryzowanych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, która od dłuższego czasu stacjonowała w rejonie Nowej Kachowki.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odrzucił ukraińskie oskarżenia, twierdząc, że to Ukraińcy dokonali dywersji, której głównym celem miało rzekomo być odcięcie Krymu od dostaw wody.
OSW o zniszczeniu tamy na Dnieprze
Ośrodek Studiów Wschodnich zwraca uwagę, że zniszczenie tamy nastąpiło w okresie intensyfikacji ukraińskich działań zaczepnych na wielu odcinkach frontu, i że Rosjanie od dawna liczyli się z możliwością przeprowadzenia przez Ukraińców desantu przez Dniepr w okolicach Chersonia i Nowej Kachowki.
"Wywołana sztucznie powódź może opóźnić przejęcie przez Ukraińców inicjatywy na tym odcinku frontu. Jednocześnie zniszczy ona rosyjskie linie umocnień zbudowane w ostatnich miesiącach i stworzy problem z dostawami wody pitnej do miejscowości położonych na obszarach kontrolowanych zarówno przez Ukraińców, jak i Rosjan, w tym na okupowanym półwyspie" – czytamy w raporcie OSW.
Czytaj też:
Po co Rosjanie wysadzili tamę na Dnieprze? Gen. Polko wyjaśnia