W poniedziałek ujawnione zostało czwarte i ostatnie pytanie referendalne –"Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Białorusią?".
W poprzednim tygodniu podano do wiadomości trzy pytania referendalne. Pierwsze podał prezes PiS Jarosław Kaczyński: "Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?". Treść drugiego opublikowała wiceprezes PiS, była premier Beata Szydło – "Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?". Podane przez premiera Mateusza Morawieckiego trzecie pytanie brzmi: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".
"Można podrzeć kartę"
Żeby referendum było wiążące, musi wziąć w nim udział przynajmniej połowa uprawnionych do głosowania. Były szef PKW wskazuje, że można odmówić wzięcia karty referendalnej. Jeśli zaś ktoś weźmie kartę, nadal ma możliwość oddania nieważnego głosu, nieliczonego do frekwencji.
– Jak ktoś nie odmówi i weźmie kartę, a nie będzie miał chęci brania udziału w referendum – może ją podrzeć. Wtedy ona nie zostanie zaliczana do frekwencji – tłumaczył w rozmowie z WP były szef PKW Wojciech Hermeliński.
Ocenił też, że trzecie pytanie referendalne zmierza do zmiany konstytucji. – W art. 56. Konstytucji mówi się bowiem, że osoby, które poszukują azylu, czy ubiegają się o status uchodźcy, mają prawo złożyć taki wniosek w Polsce, po czym zostanie on rozstrzygnięty – stwierdził Hermeliński. W jego ocenie negatywna odpowiedź na pytanie referendalne o imigrantów oznaczałaby zablokowanie przyjazdu do Polski niektórym osobom, co byłoby sprzeczne z konstytucją.
Jaki nie kryje oburzenia
Wypowiedź byłego szefa PKW skomentował europoseł PiS Patryk Jaki. "Sędzia Hermeliński brał ostatnio udział w marszu Tuska i opozycji totalnej. Zgodnie z art. 178 ust. 3 konstytucji sędzia nie może (…) prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Więc jeśli ktoś łamie Konstytucje to on" – przypomina polityk Suwerennej Polski.
"Dodatkowo namawianie do bojkotu referendum obywatelskiego przez byłego szefa PKW przejdzie to historii jako hańba" – ocenia Jaki.
Czytaj też:
"Wszyscy, którzy wezmą udział...". Lewica ostrzega ws. referendum