O rozstrzygnięciu sprawy w pierwszej instancji Ziemkiewicz poinformował na swoim profilu w portalu X (dawniej Twitter). OMZRiK musi zapłacić na rzecz publicysty 4200 zł.
"Po raz kolejny wygrałem (a właściwie jak zwykle wygrał mec Wdowczyk) z OMZRiK. Sąd w Warszawie oddalił pozew dotyczący załączonego filmu, którym miał zdaniem OMZRiK naruszać ich dobra osobiste (polecam). Oprócz kosztu procesu Sąd kazał powodowi zapłacić 4200 pln na moją rzecz. Cieszy, że pieniądze, wpłacane przez nienawistników, którzy chcieli tą zrzutką mieć udział w pognębieniu mnie, ubogacą moje córki. Wyrok zapadł w I instancji, nie wiem, czy powód będzie się odwoływał" – napisał Ziemkiewicz.
twittertwitter
Sąd oddalił pozew OMZRiK przeciwko Ziemkiewiczowi
OMZRiK pozwał dziennikarza za nagranie zamieszczone przez niego na YouTubie pod tytułem: "Uwaga, fejk!". Ziemkiewicz opowiada w nim o fake newsie dotyczącym ataku nożownika na parę homoseksualistów w Warszawie.
"Oto idzie w świat historyjka wrzucona przez skrajnie niewiarygodną organizację założoną przez ukrywającego się przed więzieniem oszusta, nie trzymająca się kupy, pełna niewiarygodnych szczegółów, dotycząca nie wiadomo kogo, o rzekomym incydencie, którego nie potwierdzili żadni wiarygodni świadkowie, a ofiara, z jakiegoś powodu, nie zgłosiła go na policję... I dziennikarze ochoczo to podchwytują, bez cienia podejrzliwości, ciekawości, chęci enty przypadek «niusa» kompletnie zmyślonego" – czytamy w opisie filmu.
Ziemkiewicz mówi na nagraniu, że OMZRiK to "przedsięwzięcie niejakiego Rafała Gawła, aferzysty, oszusta skazanego prawomocnym wyrokiem, który schował się w Norwegii, dostał tam azyl polityczny".
Czytaj też:
Rafał Gaweł zasłania się orientacją seksualną i LGBT. Twierdzi, że jest prześladowany