Niemieccy piloci odmawiają lotów z deportowanymi Afgańczykami. Twierdzą, że boją się o swoje bezpieczeństwo. Z powodu masowego buntu pilotów, odwołano już ponad 200 lotów.
Do tej pory anulowano już 222 loty, z czego dużą część, bo aż 85 lotów, odwołali piloci z największej niemieckiej linii lotniczej – Lufthansy i powiązanych z nią spółek.
Piloci tłumaczą się, że wykonując powierzone im zadania, narażają się na niebezpieczeństwo, gdyż deportowanym z Niemiec Afgańczykom często grożą w ojczyźnie represje, co powoduje, że również i bezpieczeństwo przewoźników może być zagrożone. Niemiecki rząd cały czas zapewnia pilotów, że planowane loty są w pełni bezpieczne.
Pomimo rosnącej liczby deportacji Niemcy nadal pozostają głównym celem imigrantów spoza Europy.
Czytaj też:
Niemcy: USA i Trump większym problemem niż Rosja czy Korea Północna [SONDAŻ]
Czytaj też:
Niemcy: Tysiąc euro dla imigranta. Za wyjazd
Źródło: Onet.pl / dw.com