Gazprom wygrał z UOKiK w polskim sądzie. Wyrok jest prawomocny

Gazprom wygrał z UOKiK w polskim sądzie. Wyrok jest prawomocny

Dodano: 
Gazprom, zdjęcie ilustracyjne
Gazprom, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji o uchyleniu kar nałożonych przez UOKiK na spółki budujące gazociąg Nord Stream 2, w tym Gazprom.

Jak informuje "Puls Biznesu", sąd apelacyjny odrzucił skargę prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na decyzję sądu pierwszej instancji, który w 2022 r. prowadził postępowanie w sprawie nałożenia kar na Gazprom i pięć spółek (Engie Energy, Uniper, OMV, Shell i Wintershall) za utworzenie konsorcjum odpowiedzialnego za budowę i eksploatację gazociągu Nord Stream 2.

Sąd odrzucił nałożone na spółki w 2020 r. kary finansowe w wysokości ponad 29 mld zł (przy obecnym kursie około 7,2 mld dolarów) dla Gazpromu i ponad 234 mln zł (około 58 mln dolarów) dla pozostałych firm zaangażowanych w projekt.

UOKiK chciał ukarania Gazpromu. Przegrał w sądzie

Postępowanie przeciwko Gazpromowi i pięciu międzynarodowym spółkom odpowiedzialnym za finansowanie gazociągu Nord Stream 2 UOKiK wszczął w 2018 r. Dwa lata później prezes Urzędu Tomasz Chróstny doszedł do wniosku, że Gazprom bez zgody prezesa UOKiK dokonał koncentracji w celu budowy i eksploatacji rurociągu.

Ponieważ ukarani nie zgadzali się z decyzją regulatora, sprawa trafiła do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK). Ten w 2022 r. wydał wyrok korzystny dla Gazpromu i jego partnerów, uchylając decyzję prezesa UOKiK.

Chróstny odwołał się od wyroku do sądu wyższej instancji, który także stanął po stronie rosyjskiego koncernu i jego wspólników. Ostatecznie spółki budujące Nord Stream 2 nie zapłacą żadnych kar. Tak zdecydowali sędziowie: Urszula Dąbrowska, Jolanta de Heij-Kaplińska i Maciej Dobrzyński. Wyrok jest prawomocny.

Kto i po co wysadził system gazociągów Nord Stream?

Rurociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2, biegnące z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego, zostały poważnie uszkodzone w wyniku eksplozji we wrześniu 2022 r., ale jedna nitka NS2 ocalała. Możliwością jej uruchomienia Kreml regularnie kusi rząd w Berlinie, na razie bez skutku.

W momencie wybuchu oba gazociągi nie przesyłały gazu – oddanie NS2 do użytku zostało zawieszone przez Berlin w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, a przesył NS1 został bezterminowo wstrzymany przez Gazprom pod koniec sierpnia pod pretekstem usterek technicznych tłoczni położonej w Rosji.

Czytaj też:
Kto wysadził Nord Stream? Nowe informacje o wybuchach

Źródło: Puls Biznesu / ISBnews / TVP Info
Czytaj także