Jak podaje "Bild", kolejni niemieccy analitycy, politycy, a także komentatorzy sceny politycznej reagują na apel ministra obrony Borisa Pistoriusa, który oznajmił, że "czas zakończyć marzenia o pokoju" i dodał, że Niemcy muszą się bardziej uzbroić na wypadek ewentualnej wojny.
Po rozpoczęciu wciąż trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. w Berlinie zapowiadano zbrojenia na szeroką skalę, jednak do tej pory niewiele się wydarzyło.
Niemcy. Wezwania do wzmocnienia Bundeswehry
Szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Christoph Heusgen wezwał rządzących do podwojenia wydatków na uzbrojenie Bundeswehry. Szczególną uwagę zwrócił na drony. "Wojna na Ukrainie pokazuje, że bez dronów nie będzie możliwości obrony własnego kraju" – zgodził się Patrick Sensburg, szef stowarzyszenia rezerwistów.
W kwietniu 2022 roku Bundestag zaakceptował przeznaczenie środków na zakup 140 dronów Heron 1. Zdolność operacyjną maszyny mają uzyskać w połowie 2024 roku.
Na początku grudnia doradca prezydenta Ukrainy Michał Podolak, mówiąc o zmianie taktyki na okres zimowy, zwrócił uwagę, że strona rosyjska położyła w tym roku większy nacisk na wykorzystanie w celach bojowych dronów. "Zima nie będzie łatwa, biorąc pod uwagę, że Rosja zupełnie nie zwraca uwagi na prawo międzynarodowe, konwencje i zasady prowadzenia wojny, celowo i masowo atakując ludność cywilną, ale Ukraińcy są przygotowani, biorąc pod uwagę doświadczenia ostatniej zimy" – napisał, nawiązując do licznych ataków na infrastrukturę krytyczną Ukrainy.
"Bild" zauważa, że wielu analityków podkreśla konieczność wzmocnienia infrastruktury, w tym lepszej ochrony linii energetycznych i sieci telekomunikacyjnych przed cyberatakami z uwagi na to, że pod tym względem "Niemcy są nadal słabe". Ponadto, wskazano na potrzebę wzmocnienia obrony przeciwlotniczej.
Ambasador: Putin nie zamierza negocjować
Tymczasem niemiecki ambasador w Moskwie Alexandr Graf Lambsdorff, odnosząc się do wystąpienia Władimira Putina sprzed kilku dni, powiedział, że rosyjski prezydent jasno potwierdził swoje cele wojenne. Jego zdaniem Putin nie jest obecnie zainteresowany negocjacjami z Kijowem.
Dyplomata nadmienił, że Kreml kontynuuje prowojenny kurs to mimo zmęczenia i tęsknoty za normalnością rosyjskiego społeczeństwa..
Czytaj też:
"Kanclerz jest hamulcowym". Emerytowany generał krytykuje ScholzaCzytaj też:
Analitycy: W takiej sytuacji USA będą musiały rozmieścić siły w Europie Wschodniej