"Kanclerz jest hamulcowym". Emerytowany generał krytykuje Scholza

"Kanclerz jest hamulcowym". Emerytowany generał krytykuje Scholza

Dodano: 
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec
Olaf Scholz, kanclerz Niemiec Źródło:Wikimedia Commons
Klaus Wittmann, były generał Bundeswehry krytykuje kanclerza Niemiec za zbytnią opieszałość w pomocy dla walczącej z Rosją Ukrainy.

Zarówno Ukraina, jak i Zachód zdały sobie w pełni sprawę z niepowodzenia planowanej od miesięcy kontrofensywy. Rosjanie dobrze wykorzystali kilka miesięcy poprzedzające ofensywę i silnie umocnili swoje pozycje na wchodzie i południu zaatakowanego kraju. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu tygodni linia frontu praktycznie nie zmieniła się. To potęguje opinie o tym, że Kijów będzie musiał w końcu zgodzić się na jakąś formę ustępstw wobec Moskwy.

Niezdecydowanie Scholza

Emerytowany generał brygady Bundeswehry, a także historyk i publicysta Klaus Wittmann stwierdził w gościnnym artykule opublikowanym na łamach "Die Welt" wskazuje na przyczyny niepowodzenia ukraińskiej ofensywy. Jego zdaniem to ograniczone środki, niezakłócone rosyjskie przygotowania oraz brak wsparcia z powietrza.

"Na Zachodzie, nie tylko w Niemczech, ludzie obserwują sytuację, krytykują z boku i wydają się przygotowywać na to, że w pewnym momencie będzie musiało dojść do zawieszenia broni lub porozumienia pokojowego w formie kompromisu” – pisze Wittmann.

Były wojskowy skrytykował również politykę kanclerza Olafa Scholza wobec Ukrainy, którą określił jako politykę "zaciągniętego hamulca". Niezdecydowanie szefa niemieckiego rządu kosztowało Kijów bardzo wiele.

"Gdyby kanclerz Niemiec w swojej «roztropności» nie wahał się przez dziewięć miesięcy po uchwale Bundestagu z końca kwietnia 2022 r. w sprawie przekazania czołgów i opancerzonych bojowych wozów piechoty, gdyby skorzystał z propozycji Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych, aby zmotywować 16 europejskich krajów NATO posiadających łącznie 2000 czołgów bojowych Leopard do skoncentrowanej wysyłki być może 15 procent z nich, ukraiński impet ataku w Chersoniu i Charkowie mógłby zostać zwiększony, a sprawy wyglądałyby lepiej dla Ukrainy" – wskazał.

"Hamulcowy kanclerz"

Wittmann pisze także o wciąż niedostarczonych rakietach manewrujących Taurus, o które Kijów prosi Berlin od kilku miesięcy. Obecnie na froncie Ukraińscy korzystają z brytyjskich rakiet Storm Shawdow oraz francuskich Scalp. Niemieckie Taurusy znacznie wzmocniłyby uszczuplone zapasy ukraińskiej armii. Scholz nadal jednak zwleka z decyzją.

"Najwyraźniej tylko kanclerz, doradzany przez swoje biuro i niektórych posłów SPD, jest hamulcowym (…) Żaden z kontrargumentów przedstawionych publicznie przez kanclerza nie jest istotny, a jedynym zrozumiałym motywem – prawdopodobnie inspirowanym przez kluczowych doradców w Urzędzie Kanclerskim i grupie parlamentarnej SPD – jest wzgląd na prezydenta Putina" – stwierdził wojskowy.

Czytaj też:
Koalicja na trudne czasy. Chadecy chcą przetasowań na scenie politycznej
Czytaj też:
"Zełenski musi zrozumieć". Scholz i Biden dogadani w sprawie Ukrainy

Źródło: Die Welt
Czytaj także