W sobotę Andrzej Duda poinformował, że odmówił podpisania ustawy okołobudżetowej, w której znalazły się środki m.in. na TVP i Polskie Radio.
Prezydent złożył w środę projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024. Projekt został skierowany do opinii Biura Legislacyjnego. Szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych przekazała, że proponowana ustawa zakłada podwyżki dla nauczycieli, natomiast nie ma w niej 3 mld zł na "nielegalnie przejętą telewizję publiczną".
Zmiany w mediach publicznych. Kobosko: Będzie duża ustawa
– Prezydent wszedł w pewną grę polityczną. To nie rząd wytoczył wojnę prezydentowi, tylko prezydent rządowi (...). Tuż przed Wigilią Andrzej Duda złożył weto do ustawy okołobudżetowej i tym samym tak naprawdę postawił znak zapytania przy tym, czy nauczyciele, sfera budżetowa dostaną podwyżki, które zostały im obiecane przez naszą koalicję – mówił wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko w Programie 3. Polskiego Radia. – Prezydent zażądał zwołania Sejmu jeszcze w tym roku, między świętami a Nowym Rokiem. Myślę, że nie ma takiego powodu, żeby na gwałt zwoływać posiedzenie Sejmu – dodał.
– Tej dyskusji, którą mamy pod koniec 2023 r., by w ogóle nie było, tego problemu by w ogóle nie było, gdyby nie efekt działań Prawa i Sprawiedliwości, który my musimy rozplątać, odplątać, wyprowadzić media publiczne na prostą, wyprowadzić fizycznie polityków z tych miejsc, które oni okupują – stwierdził Michał Kobosko. – Media publiczne to nie miejsce, gdzie mają zasiadać politycy i tam spędzać czas dniami i nocami. Jeżeli mówimy o posłach, to ich miejsce pracy jest w Sejmie – podkreślił.
– Będzie duża ustawa o mediach publicznych. Rozpoczęliśmy rozmowy, negocjacje w gronie partii koalicyjnych. Wszystkie strony zdają sobie sprawę, że sytuację mediów publicznych trzeba ustabilizować na lata – oświadczył Kobosko.
Czytaj też:
Koalicja chce obejść weto prezydenta. "Rząd ma sposoby"Czytaj też:
Przejęcie mediów publicznych. Minister: Dalekie od ideału