Sprawę komentuje na Facebooku poseł Jacek Wilk powiązany z oboma środowiskami.
„NIEpowstanie takiej koalicji będzie ogromną szkodą dla całego środowiska reformatorskiego (lub jak kto woli - antysystemowego) i zawiedzie nadzieje milionów wyborców na stworzenie wreszcie silnej przeciwwagi dla POPiSu i rosnącej w siłę skrajnej lewicy” – pisze polityk.
Wilk ocenił, że elektorat Kukiza jest „bardzo ideowy” i nawet jeżeli nie spodoba mu się koalicja ze środowiskiem Korwina, to pozostanie wierny liderowi Kukiz’15.
„BO NIBY NA KOGO MIELIBY GŁOSOWAĆ - NA POPIS, .N, RAZEM CZY SLD???” – pisał.
Sławomir Mentzen z partii Wolność przyznaje, że takie negocjacje trwają już od listopada.
„Przeszkodą do zawarcia porozumienia na wybory samorządowe jest obawa Pawła Kukiza, że nasze poparcie się nie zsumuje. Innymi słowy, problemem nie jest kształt list, czyjeś osobiste interesy czy ambicje. Problemem jest troska o reakcję elektoratu” – twierdzi polityk.
Korwin-Mikke napisał, że rozmowy z Kukizem zostały zakończone i ostateczna decyzja zostanie podjęta po uzyskaniu wyników badań dotyczących reakcji elektoratów obu środowisk na ewentualną koalicję.
Czytaj też:
Korwin dementuje doniesienia "Faktu" o odejściu z polityki i zapowiada pozew. "Jakiś redaktor jakiejś szmaty napisał"Czytaj też:
Kukiz: Nie głosowałbym przeciwko temu rządowi