"Jestem Europejczykiem. Jestem feministą". Twarz "19.30" o swojej misji w TVP

"Jestem Europejczykiem. Jestem feministą". Twarz "19.30" o swojej misji w TVP

Dodano: 
Zbigniew Łuczyński w programie "19.30"
Zbigniew Łuczyński w programie "19.30" Źródło: TVP
Zbigniew Łuczyński opowiedział o swojej misji w TVP. Mówił o m.in. tolerancji i poparciu dla Strajku Kobiet.

27 grudnia minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz zdecydował o postawieniu mediów publicznych w stan likwidacji. Tydzień wcześniej minister Sienkiewicz odwołał prezesów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Nowe zarządy spółek zostały wyłonione przez nowe rady nadzorcze powołane przez ministra. Niecałą godzinę po publikacji oświadczenia resortu kultury przestały nadawać stacje TVP Info i TVP3 (zamiast nich zaczęto emitować sygnał TVP1 i TVP2). Chwilę później padła też strona internetowa stacji. Z anten Telewizji Polskiej zniknął też serwis informacyjny "Wiadomości". Już następnego dnia został zastąpiony programem "19.30", a jego główną twarzą został Marek Czyż. Gospodarzami formatu są również: Joanna Dunikowska-Paź i Zbigniew Łuczyński.

Zbigniew Łuczyński chce zmienić TVP. "Współtworzę historię"

W rozmowie z dziennikarką "Gazety Wyborczej", prowadzący "19.30" Zbigniew Łuczyński przyznał, że jego głównym celem jest gruntowna zmiana narracji Telewizji Polskiej.

– Mój cel jest bardzo jasny: robić telewizję diametralnie inną od tej, którą oglądałem przedtem – stwierdził prezenter. – Nie chciałbym, żeby to zabrzmiało górnolotnie, ale mam poczucie, że współtworzę historię TVP i że ona wreszcie będzie dobra – podkreślił.

Prowadzący nowy serwis informacyjny TVP w mocnych słowach skrytykował swoich poprzedników, określając ich jako "ludzi niedobrych".

W "Wiadomościach" widziałem ludzi niedobrych, ludzi, którzy plugawili swoich przeciwników i niestety znajdowali poklask, ponieważ udawało im się docierać do wielu odbiorców – ocenił.

W jednym z wydań głównego serwisu informacyjnego, w piątą rocznicę śmierci Pawła Adamowicza, Łuczyński przeprosił za materiały atakujące prezydenta Gdańska w "Wiadomościach". – Jeśli tamtych ludzi nie stać na to, żeby powiedzieć "przepraszam", a wręcz przeciwnie, chcą dalej jątrzyć, tylko już gdzie indziej, to o naszej klasie oraz pokorze świadczy słowo "przepraszam" – tłumaczył.

Łuczyński brał udział w Strajku Kobiet. "Ani się tego nie wstydzę, ani nie boję"

Zdaniem Łuczyńskiego w Telewizji Polskiej za poprzednich rządów brakowało miejsca dla różnych mniejszości.

– Media publiczne powinny być przedstawicielem całego społeczeństwa, w związku z czym muszą pokazywać przekrój opinii, być dla ludzi wierzących, niewierzących, dla mniejszości seksualnych, osób o innym kolorze skóry oraz dla imigrantów. Nie tylko dla "prawdziwych Polaków" – mówił w rozmowie z "Wyborczą".

Przyznał również, że otwarcie wspierał Strajk Kobiet i zapowiedział, że, jeśli będzie potrzeba, znowu weźmie udział w protestach.

Uczestniczyłem w Strajku Kobiet. Ani się tego nie wstydzę, ani nie boję. Tak, byłem na tych marszach i jeśli w dalszym ciągu prawa kobiet, prawa człowieka będą w naszym kraju łamane, to będę występował jako obywatel po stronie protestujących – zapewnił.

– Ja, Zbigniew Łuczyński, jestem Europejczykiem. Jestem feministą – zadeklarował prowadzący "19.30".

Czytaj też:
Gwiazda TVP zwolniona tuż przed porodem. "Prawa kobiet według Tuska"
Czytaj też:
Znany program wraca do TVP Info. Czyż w miejsce Klarenbacha

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Gazeta.pl
Czytaj także