"19.30" TVP przeprasza za programy "Wiadomości" TVP o Adamowiczu

"19.30" TVP przeprasza za programy "Wiadomości" TVP o Adamowiczu

Dodano: 
Zbigniew Łuczyński w programie "19.30"
Zbigniew Łuczyński w programie "19.30" Źródło:TVP
W sobotnim wydaniu "19.30" prowadzący program Zbigniew Łuczyński przepraszał w imieniu redakcji TVP za materiały atakujące Pawła Adamowicza.

W Gdańsku z okazji 5. rocznicy tragicznej śmierci prezydenta miasta zorganizowano wydarzenie "Światełko dla Pawła Adamowicza". Biorą w nim udział nie tylko członkowie rodziny Pawła Adamowicza, ale także politycy Platformy Obywatelskiej m.in. premier Donald Tusk. W trakcie swojego wystąpienia szef rządu dużo mówił o walce z nienawiścią i wygaszaniu sporów.

A kolei kierownictwo "nowej" TVP zdecydowało się złożyć samokrytykę i przeprosić za materiały uderzające w prezydenta Gdańska.

"19.30" przeprasza

Najpierw zamiast tradycyjnej czołówki otwierającej każe wydanie programu wyemitowano ujęcia z Pawłem Adamowiczem i podniosłą muzyką puszczoną w tle. Następnie jako najważniejszy materiał dnia zaprezentowano segment poświęcony obchodom piątej rocznicy śmierci Adamowicza.

Następnie Zbigniew Łuczyński zaczął kajać się przed telewidzami. – Żadna telewizja, żaden program informacyjny nigdy nie powinien posługiwać się językiem hejtu i nienawiści, nie może niszczyć ludzi, podsycać złych emocji w społeczeństwie. Do czego taki język prowadził, właśnie widzieliśmy – stwierdził.

– Za to, co w minionych latach działo się w „Wiadomościach” TVP, w imieniu redakcji "19.30" i obecnych władz Telewizji Polskiej przepraszamy, zwłaszcza bliskich pana prezydenta Pawła Adamowicza – kontynuował.

twitter

Rewolucja w TVP

Przejęcie mediów publicznych przez rząd Donalda Tuska rozpoczęło się 20 grudnia. Wtedy to odcięto sygnał TVP Info. "Nowe" zarządy szybko wprowadzono do Polskiego Radia oraz PAP. Władzy udało się też opanować budynek TVP przy ul. Woronicza.

W piątek warszawski sąd odrzucił wniosek o wpisanie do KRS nowych władz Polskiego Radia. Referendarz w uzasadnieniu powołał się na uchwałę Trybunału Konstytucyjnego z 1995 r., która głosiła, że "zasada niezależności publicznej radiofonii i telewizji przybiera wyrazistą postać, gdy rozpatruje się jej pozycję wobec rządu i struktur jemu podległych".

Wcześniej Krajowy Rejestr Sądowy odmówił wpisania nowych członków rady nadzorczej Telewizji Polskiej powołanych przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza oraz Tomasza Syguta jako prezesa spółki. Pod koniec grudnia Bartłomiej Sienkiewicz ogłosił postawienie w stan likwidacji Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, Polskiej Agencji Prasowej oraz 17 spółek zarządzających regionalnymi rozgłośniami publicznymi.

Czytaj też:
Senator USA zaniepokojony działaniami Donalda Tuska. Pyta o praworządność w Polsce
Czytaj też:
Ochroniarz w siedzibie TAI przepychał posłanki PiS

Źródło: TVP
Czytaj także