W Gdańsku z okazji 5. rocznicy tragicznej śmierci prezydenta miasta zorganizowano wydarzenie "Światełko dla Pawła Adamowicza". Biorą w nim udział nie tylko członkowie rodziny Pawła Adamowicza, ale także politycy Platformy Obywatelskiej m.in. premier Donald Tusk. W trakcie swojego wystąpienia szef rządu dużo mówił o walce z nienawiścią i wygaszaniu sporów.
– Zebraliśmy się w naszym, także moim ukochanym mieście po to, zęby przypomnieć całej Polsce i Europie o tym tragicznym zdarzeniu. Powodem naszego spotkania jest tragiczna śmierć, brutalny zamach na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza – stwierdził Tusk.
Wielkie pytanie
Jak powiedział premier, zmarły prezydent z pewnością chciałby, aby wszyscy w Gdańsku i w Polsce "byli uśmiechnięci". Jednak, jak mówił dalej, "nie jest to łatwe". Mimo to, wszyscy, którzy co roku spotykają się, aby wspominać tragicznie zmarłego polityka powinni "myśleć o przyszłości", tak jak chciałby tego Adamowicz.
Tusk stwierdził również, że tragiczna i bezsensowna śmierć prezydenta "nadała bardzo głęboki sens" przekonaniu, że "Gdańsk i cała Polska mogą i muszą być miejscem dla ludzi, którzy wyzbyli się pogardy i nienawiści".
– Drogi Pawle, przyjacielu, prezydencie, jesteśmy wierni temu ślubowaniu. Chcę wam powiedzieć, Paweł by nam na pewno to dzisiaj powiedział. Nie możemy spocząć. Dzisiaj staje przed nami wszystkimi wielkie pytanie, w jaką stronę pójdzie nasz naród. Dzisiaj przed wszystkimi Polkami i Polakami staje to wielkie pytanie – mówił dalej Tusk.
– Czy ulegniemy pogardzie i nienawiści, kłamstwu, czy przezwyciężymy ten znów dramatyczny moment w historii naszego kraju i czy to dziedzictwo Pawła Adamowicza, bo przecież mamy prawo mówić o tym wielkim dziedzictwie, okaże się silniejsze od zła, które rozpleniło się w ostatnich latach w naszej ojczyźnie – dodał.
Tusk złożył także przyrzecznie, że nie spocznie, dopóki "nie będziemy pewni, że Polska, polski naród, będą wolne od pogardy i nienawiści, od kłamstwa".
Czytaj też:
"Bardzo niebezpieczne". Lisicki: Mamy do czynienia z pewnego rodzaju stanem wyjątkowymCzytaj też:
"Włos się jeży". Morawiecki mówił o "politycznych siepaczach PO"