W ciągu ostatniej doby z Białorusi do Polski próbowało nielegalnie przedostać się 17 migrantów. Zdarzenia miały miejsce na odcinkach ochranianych przez funkcjonariuszy Straży Granicznej w miejscowościach Czeremcha oraz Narewka. Cudzoziemcy na widok patroli polskich służb cofnęli się na Białoruś – poinformowała SG w komunikacie udostępnionym w poniedziałek na platformie X.
To pierwsze w lutym próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią odnotowane przez polską Straż Graniczną. Poprzednie incydenty miały miejsce 26 stycznia. W styczniu 2024 r. łącznie było około 90 takich prób. Dla porównania w styczniu 2023 r. cudzoziemcy próbowali sforsować granicę 1,5 tys. razy. W tym samym okresie w 2022 r. odnotowano około 1 tys. takich przypadków.
Przypomnijmy, że w 2021 r. przywódca Białorusi Aleksandr Łukaszenka wywołał kryzys migracyjny. Najpoważniejsza próba wtargnięcia cudzoziemców na terytorium Polski miała miejsce 8 listopada 2021 r. Od tamtej pory polscy funkcjonariusze policji, Straży Granicznej i żołnierze codziennie patrolują strefę przygraniczną.
Koniec z tzw. pushbackami?
MSWiA chce zobowiązać Straż Graniczną do powołania grup poszukiwawczo-ratowniczych w oddziałach umiejscowionych przy granicy z Białorusią – informuje dziennik "Rzeczpospolita". Jak wskazał wiceminister Maciej Duszczyk, zadaniem grup "będzie prowadzenie działań mających na celu zapobieganie kryzysom humanitarnym".
Kwestią do uregulowania pozostają tzw. pushbacki, czyli procedura zmuszania do powrotu za granicę. MSWiA zapowiada nowelizację rozporządzenia, zezwalającego na tzw. pushbacki. W tej sprawie apel do premiera Donalda Tuska wystosowało na początku stycznia 101 organizacji pozarządowych. Tzw. pushbacki zostaną jednak zatrzymane dopiero po zamknięciu szlaku migracyjnego – przekonuje nowe kierownictwo resortu.
Czytaj też:
Kontrole na granicy ze Słowacją. Zapadła decyzjaCzytaj też:
Polska powinna chronić przestrzeń powietrzną Ukrainy? Nowy sondaż