Tej historii nie da się wytłumaczyć bez przypomnienia, jak Jan Kulczyk został bogatym przedsiębiorcą. Bo właśnie jako wielki biznesmen był dobierany przez polityków na partnera ogromnych transakcji sprzedaży narodowego majątku. A więc jak doszedł do olbrzymich pieniędzy? W sposób, który może marzyć się każdemu – pierwszy milion dostał od swojego ojca Henryka, który za PRL dorobił się fortuny, prowadząc biznes pomiędzy ojczyzną a Niemcami. Jak to było możliwe, że komunistyczne władze pozwalały jednemu człowiekowi prowadzić tak olbrzymie interesy, i to na styku dwóch krajów, nigdy nie zostało dobrze opisane. To rozdział, który jeszcze czeka na swoją książkę. Kulczyk senior z synem założyli w PRL jedną z pierwszych firm polonijnych. Wokół tych firm kręcili się wówczas ludzie, którzy po przełomie 1989 r. zostaną ważnymi biznesmenami czy politykami. W stanie wojennym Jan Kulczyk został prezesem izby skupiającej firmy polonijne.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.