Putin zajął fabrykę sprzętu AGD. Gazprom będzie produkował pralki

Putin zajął fabrykę sprzętu AGD. Gazprom będzie produkował pralki

Dodano: 
Gazprom, zdjęcie ilustracyjne
Gazprom, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / ANATOLY MALTSEV
Po fiasku wojny gazowej z Europą i nie czekając na nowy kontrakt na dostawy gazu do Chin, Gazprom zdecydował się rozpocząć produkcję sprzętu AGD.

Spółka zależna rosyjskiego monopolisty gazowego Gazprom Household Systems JSC stała się organizacją zarządzającą BSH Household Appliances LLC, spółki zależnej niemieckiego koncernu Bosch – podaje agencja Interfax.

Wybudowana w połowie XXI w. pod Petersburgiem fabryka sprzętu AGD, w której przed wojną na Ukrainie produkowano lodówki i pralki, przeszła pod kontrolę Gazpromu. Bosh ogłosił po rozpoczęciu wojny wycofanie się z rynku rosyjskiego i planował sprzedaż przedsiębiorstwa, którego roczne przychody sięgają 50 mld rubli.

Putin dekretem przejął fabrykę sprzętu AGD

Jednak pod koniec kwietnia 2024 r. prezydent Rosji Władimir Putin de facto znacjonalizował fabrykę i podpisał dekret przekazujący ją pod tymczasowy zarząd Gazpromu. W tym samym czasie koncern przejął fabrykę włoskiego producenta sprzętu AGD Ariston, również zlokalizowaną w obwodzie leningradzkim.

Zajęcie zagranicznego mienia wiąże się z "koniecznością podjęcia pilnych działań w odpowiedzi na nieprzyjazne i sprzeczne z prawem międzynarodowym działania Stanów Zjednoczonych Ameryki i obcych państw, które do nich dołączyły" – stwierdził Putin w swoim dekrecie.

Fabryki sprzętu AGD zostaną włączone do spółki zależnej Gazpromu, produkującej kuchenki gazowe. W ubiegłym roku Gazprom Household Systems JSC uzyskała 6 mld rubli przychodów i 246 mln rubli zysku.

Szantaż gazowy okazał się katastrofą dla Gazpromu

Jednocześnie główny biznes Gazpromu okazał się nierentowny: rosyjski gigant stracił 1,2 bln rubli na wydobyciu i sprzedaży gazu. Pod koniec 2023 r., po raz pierwszy od 25 lat, Gazprom zanotował stratę netto w wysokości 629 mld rubli – to rekord w całej historii koncernu.

Dostawy Gazpromu do Europy wyniosły w ubiegłym roku 28 mld m3 gazu (to poziom z drugiej połowy lat 70. XX w.) wobec ponad 150 mld m3 w przedwojennym roku 2021. Z pięciu rurociągów gaz do Europy tłoczony jest obecnie wyłącznie przez dwa.

Od najostrzejszego momentu kryzysu energetycznego ceny gazu w UE spadły prawie 14-krotnie. Holenderska cena kontraktów terminowych TTF, która w szczytowym momencie w sierpniu 2022 r. przekroczyła 340 euro/MWh (ponad 3600 dolarów za 1000 m3), od początku lutego br. oscyluje wokół 25 euro (285 dolarów).

Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę zużycie gazu w UE spadło średnio o 20 proc., a wraz ze wzrostem mocy odnawialnych Unia planuje zmniejszyć zużycie o kolejne 30 proc. do 2030 r.

Czytaj też:
Gazprom nie jest potrzebny. UE zakończyła sezon grzewczy z rekordowymi rezerwami gazu

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także