DoRzeczy.pl: Dziś w Brukseli mają odbyć się duże protesty rolników. Ma na nich pojawić się Jarosław Kaczyński. Czy w ostatnich dniach kampanii wyborczej sytuacja rolników związana z "Zielonym Ładem" może wpłynąć na wynik wyborczy w całej Europie?
Robert Telus: Mam nadzieję, że rolnicy w całej Europie zmienią tę lewacką politykę Unii Europejskiej. Ta lewacka polityka forsuje tzw. Zielony Ład. To piękna nazwa, ale to tak naprawdę zabójstwo dla europejskiego rolnictwa. Dlatego to, że protestują rolnicy w całej Europie, jest wielką nadzieją na zmianę tej złej polityki.
Na jakie zmiany mogą wpłynąć protesty?
Myślę, że to duży krok do przodu, jeśli chodzi o zmiany w Unii Europejskiej. Chodzi o powrót do korzeni, do wartości chrześcijańskich, na których opierała się Unia Europejska. Warto przypomnieć, że w stosunku do dwóch z trzech założycieli Unii Europejskiej rozpoczął się proces beatyfikacyjny. Później Unia Europejska poszła w lewą, lewacką stronę, która nie liczy się z człowiekiem. Zaczęło się w Europie z rolnikami, ale nie tylko z nimi, bo również związkowcy z różnych przedsiębiorstw, z przemysłu zaczynają się budzić, bo kwestie emisji CO2 uderzają w ich miejsca pracy. Mam nadzieję, że dojdzie do przebudzenia, że zacznie liczyć się człowiek. Oczywiście klimat, środowisko jest ważne, nie trzeba do tego przekonywać nas, rolników, bo my ze środowiskiem, z matką ziemią współpracujemy codziennie. Jednak środowisko powinno być podporządkowane człowiekowi.
Kto miał na "Zielonym Ładzie" zarobić?
Wielki biznes wielkich koncernów. Chodzi o to, żeby europejskie rolnictwo zwijać. Wtedy będzie albo sprowadzana żywność spoza UE z takich krajów jak Brazylia, Argentyna, gdzie tych wymogów, które są stawiane w Europie nie ma. Z drugiej strony idzie o produkcję produktów spożywczych, będzie nam oferowane jedzenie syntetyczne. W Unii Europejskiej, w Brukseli nie liczy się logika, liczy się biznes. Kolejna rzecz – wojna hybrydowa to wojna toczona na różnych płaszczyznach. Kto będzie miał żywność w ręku, będzie miał cały świat w ręku. Zawładnięcie żywnością to zawładnięcie światem. To element wojny hybrydowej.
Czytaj też:
Szynkowski vel Sęk: PO nie jest wiarygodna w szatach obrońcy granicCzytaj też:
Prof. Karski: Rządzą ludzie, którzy byli przeciwko obronie granic