Szmydt chce postępowania przeciwko Sikorskiemu. "To jest karalne"

Szmydt chce postępowania przeciwko Sikorskiemu. "To jest karalne"

Dodano: 
Tomasz Szmydt
Tomasz Szmydt Źródło: PAP / Rafał Guz
Minister nie ma prawa wyrażać takiej opinii bez procesu i śledztwa – powiedział Tomasz Szmydt. Były sędzia, który uciekł do Mińska chce wszczęcia postępowania przeciwko szefowi MSZ Radosławowi Sikorskiemu za nazwanie go zdrajcą.

O planach byłego sędziego wobec ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego poinformowała białoruska państwowa agencja informacyjna BelTA.

Szmydt: Nie jestem zdrajcą

Jak przekazano, złożył on oświadczenie do prokuratora generalnego RP i prokuratora krajowego z prośbą o wszczęcie przeciwko szefowi MSZ postępowania karnego.

Sam Szmydt, cytowany przez agencję, wyjaśnił, że podjął taką decyzję ponieważ Sikorski dopuścił się wobec niego przestępstwa.

– Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski nie raz w polskich mediach nazwał mnie zdrajcą. Nie jestem zdrajcą, nie zostałem skazany za zdradę stanu – podkreślił. Jak dodał, minister nie ma prawa do wyrażania takiej opinii bez procesu i śledztwa. Dodał, że takie czyny są w świetle polskiego prawa karalne. Przywołał tu artykuły Kodeksu karnego dotyczące dyskryminacji oraz uporczywego nękania i wykorzystywania wizerunku.

Ucieczka i ściganie sędziego

Tomasz Szmydt poprosił władze Białorusi o "opiekę i ochronę". 6 maja na konferencji prasowej w Mińsku przekonywał, że musiał opuścić Polskę, ponieważ nie zgadza się z działaniami władz w Warszawie wobec Republiki Białorusi i Federacji Rosyjskiej.

Szmydt opublikował na swoim profilu w serwisie X pismo skierowane do prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i do wiadomości prezydenta RP oraz Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie zrzeczenia się funkcji sędziego. Napisał, że to wyraz "protestu przeciwko niesprawiedliwej i krzywdzącej polityce prowadzonej przez władze Rzeczypospolitej Polskiej wobec Republiki Białorusi i Federacji Rosyjskiej".

8 maja Sąd Dyscyplinarny przy Naczelnym Sądzie Administracyjnym uchylił immunitet Szmydta, zezwolił na jego zatrzymanie i na zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztowania oraz zawiesił go w czynnościach. Tego samego dnia rzecznik NSA poinformował, że Szmydt nie jest już sędzią. Jego oświadczenie o zrzeczeniu się urzędu sędziego przyjął prezes NSA.

Obecnie Szmydt jest poszukiwany listem gończym. Sąd wydał wobec niego postanowienie o tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy z uwagi na fakt ukrywania się podejrzanego, obawę matactwa procesowego oraz zarzucenie podejrzanemu popełnienia zbrodni szpiegostwa. We wtorek Interpol odmówił ścigania byłego sędziego czerwoną notą.

Czytaj też:
"Moglibyśmy uniknąć tej tragedii". Sikorski o katastrofie smoleńskiej
Czytaj też:
Rosyjskie służby przyjechały po Szmydta. "Przesłuchują go, wycisną jak cytrynę"
Czytaj też:
Szmydt liczył na lans na kanale Stanowskiego? "Chyba się nie zorientował"

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: Radio Zet
Czytaj także