Józefaciuk stwierdził, że "podobają mu się chłopcy". Teraz wyjaśnia

Józefaciuk stwierdził, że "podobają mu się chłopcy". Teraz wyjaśnia

Dodano: 
Poseł KO Marcin Józefaciuk
Poseł KO Marcin Józefaciuk Źródło: PAP / Marcin Obara
Liczyłem się z hejtem. Jednak ci, którzy doszukują się w moich słowach czegoś więcej są po prostu amebami umysłowymi – napisał poseł Marcin Józefaciuk.

Polityk Koalicji Obywatelskiej postanowił podzielić się z opinią publiczną swoją orientacją seksualną. Wcześniej podkreślał, że jest "singlem z wyboru", teraz stwierdził, że jest homoseksualistą. – Ja też jestem przedstawicielem społeczności LGBTQ+. Podobają mi się chłopcy, a raczej mężczyźni, czyli jestem homoseksualistą. Nie pierwszy raz o tym mówię, ale tego w sieci nie można przeczytać – wyjaśnił.

Józefaciuk: Ameby umysłowe

Wyznanie Józefaciuka, a dokładniej słowa o "chłopcach", wywołały falę komentarzy. Polityk postanowił wydać oświadczenie, w którym tłumaczy, że żadne z zarzutów nie są prawdziwe. "Po moim wczorajszym wyjściu z szafy dostałem wiele słów wsparcia. Dziękuję za to. Wiele osób pytało się o powód, o to dlaczego teraz, dlaczego w ogóle. Na taką szczerość nigdy nie ma dobrego momentu, ewentualnie każdy jest tak samo dobry. Zrobiłem to, aby wesprzeć środowisko, aby społeczność lgbtq+ wiedziała, że mają swojego reprezentanta w Sejmie, który będzie dbał o ich prawa. Zrobiłem to, aby wesprzeć tych, którzy co dzień cierpią ze względu na brak zrozumienia. Aby dodać im siły" – podkreślił.

"Zrobiłem to, bo czułem i wciąż czuję, że to był ten odpowiedni moment i lepszego nie będzie. Liczyłem się z hejtem. Jednak ci, którzy doszukują się w moich słowach czegoś więcej są po prostu amebami umysłowymi. Gdyby było tak jak sugerują, robiłbym wszystko aby ta informacja nie ujrzała światła dziennego. Tak jak oni, ukrywałbym się" – tłumaczy.

Dalej poseł z Łodzi narzeka na hejt: "Tylko ci, którzy mają problem ze sobą i siebie samych nie akceptują, są w stanie oskarżyć inną osobę i przerzucają swoje problemy na niego. Jako nauczyciela i normalnego człowieka, odrażają mnie osoby, które krzywdzą dzieci. Odrażające są również te osoby, które pomawiają innych o krzywdzenie dzieci. Kochani, wciąż jestem tym samym Marcinem, nauczycielem z powołania, posłem z sercem a przede wszystkim człowiekiem".

Czytaj też:
Nie wpuścił posłanek KO do zamkniętej strefy przy granicy. Teraz stanie przed sądem
Czytaj też:
Leszczyna: Chcę wspierać szpitale, nie je likwidować

Źródło: Facebook / Plejada
Czytaj także