Coraz więcej legalnych aborcji. "Wyrok TK przestaje działać"

Coraz więcej legalnych aborcji. "Wyrok TK przestaje działać"

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
W 2023 roku przeprowadzono 425 legalnych aborcji. To trzy razy więcej niż w 2022 roku, gdy było ich 161.

"Liczba aborcji z roku na rok zwiększa się kilkukrotnie, więc prawdopodobnie już w tym roku dojdzie do symbolicznego przełamania bariery tysiąca zabiegów, tylu, ile było przed wyrokiem" – opisuje "Rzeczpospolita", powołując się na dane z Ministerstwa Zdrowia.

Wyrok TK z października 2020 r. był odpowiedzią na wniosek grupy posłów PiS, którzy chcieli zbadania zgodności z konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej. Zakładała ona, że aborcji można dokonać w sytuacji, gdy u dziecka nienarodzonego wykryto wadę genetyczną. Trybunał uznał, że przesłanka ta jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Zgodnie z obecnym stanem prawnym aborcji można dokonać w sytuacji, gdy ciąż zagraża życiu kobiety oraz gdy ciąża jest efektem czynu zabronionego.

Lekarze stosują interpretację dot. zdrowia psychicznego

Dlaczego rośnie liczba legalnych aborcji? "Z danych wynika, że lawinowo rośnie liczba ciąż zagrażających zdrowiu lub życiu kobiety. W 2023 roku na podstawie tej przesłanki przeprowadzono aż 423 aborcje, tymczasem w 2020 roku zaledwie 21. Zapaść służby zdrowia? Epidemia? Niekoniecznie. Po prostu lekarze zaczęli stosować interpretację niewykorzystywaną przed wyrokiem TK: zagrożenie dla zdrowia kobiety obejmuje też zdrowie psychiczne" – wskazuje "Rz".

Proaborcyjna prawniczka Kamila Ferenc z Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny mówi, że najczęściej dotyczy to ciąż, w których stwierdzono nieuleczaną chorobę lub uszkodzenie płodu. – Zagrożenie dla zdrowia psychicznego wypełniło lukę, powstałą po usunięciu z prawa przesłanki embriopatologicznej – przyznaje. Ferenc twierdzi, że nie dochodzi do naginania przepisów: – Informacja o tym, iż upragnione dziecko nie ma czaszki albo nigdy nie będzie sprawne, rujnuje psychikę kobiety. Przed 2020 rokiem też rujnowało, jednak w takich przypadkach korzystano z przesłanki embriopatologicznej do aborcji, bo było to prostsze. Dziś nie jest to automat i zdarza się, że psychiatrzy odmawiają wystawiania zaświadczeń.

Czytaj też:
Nieważne wyroki TK? Szczucki: To jest sprawa bez precedensu
Czytaj też:
Giertych: Ws. aborcji głosowałem tak, jak umówiłem się z PO

Źródło: rp.pl
Czytaj także