Prowadzący program "Szkło kontaktowe", Katarzyna Kasia i Grzegorz Markowski, pożegnali się z widzami TVN24. Kasia współpracowała z formatem od pięciu lat, a Markowski od 16. Dziennikarze niedługo zadebiutują na antenie publicznego nadawcy. 2 września w TVP Info zobaczymy nowy program z ich udziałem.
Kasia i Markowski udzielili wspólnego wywiadu "Wprost". Odnieśli się do sprawy zawieszonego, a następnie przywróconego do komentowania Igrzysk Olimpijskich Przemysława Babiarza. – Dyskusja skupia się wokół tego, jak bardzo pana Babiarza skrzywdzono. Ale ten facet stał za Kurskim, gdy ten przyszedł do budynku TVP. Był jednym z tych, którzy stali za nim nie metaforycznie, tylko dosłownie. Sygnował swoją twarzą osiem lat podłego okłamywania ludzi. Był częścią tego biznesu ze swoim delikatnym wyrazem twarzy i uśmieszkiem pełzającym w kąciku ust – stwierdził Markowski.
Kasia przekonywała z kolei, że Babiarz to człowiek PIS. – Nie zdziwię się w ogóle, jeżeli rzeczywiście przy tej dziwnie krótkiej ławce kadrowej Prawa i Sprawiedliwości pan Babiarz będzie miał szansę na stanowisko prezydenta Rzeczpospolitej – kpiła. – Nie byłabym zaskoczona, gdyby został wytypowany do tego wyścigu. Tym bardziej że wczoraj słyszałam bardzo poważną wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o Przemysławie Babiarzu, jako bojowniku o wolność słowa – dodała Kasia podkreślając: – To jest właśnie jakaś taka miara absurdu, w którym się znaleźliśmy.
TVP przywraca Babiarza
W czwartek komentator Przemysław Babiarz został "odwieszony" i przywrócono go do komentowania Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.
"Dziś w Warszawie odbyło się spotkanie dyrektora generalnego Telewizji Polskiej Tomasza Syguta oraz dyrektora TVP Sport Jakuba Kwiatkowskiego z Przemysławem Babiarzem. W wyniku przeprowadzonych rozmów, na wniosek dyrektora TVP Sport, Tomasz Sygut cofnął zawieszenie komentatora w relacjonowaniu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Strony wspólnie ustaliły, że fundamentalną regułą obiektywizmu i etyki dziennikarskiej jest oddzielenie informacji od subiektywnego komentarza. Obowiązuje to każdego reportera, prezentera czy komentatora" – podało biuro komunikacji korporacyjnej TVP w komunikacie przekazanym portalowi Wirtualne Media.
Czytaj też:
Autocenzura Babiarza? Pierwszego dnia po odwieszeniu musiał uważać na słowaCzytaj też:
Byłe gwiazdy TVN24 w nowym programie TVP. Ujawniono szczegóły