O godz. 13.00 oficjalnymi wystąpieniami rozpoczął się na Rondzie de Gaulle'a organizowany przez PO "Marsz Wolności". Trasa marszu wiedzie przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście na Plac Zamkowy. Prócz Grzegorza Schetyny przed uczestnikami marszu wystąpili m.in. Daniel Olbrychski, Andrzej Seweryn i były prezes TK Andrzej Rzepliński.
"Tym którzy ten rów kopali i kopią, wypadną szpadle"
Prof. Andrzej Rzepliński podziękował zgromadzonym na Rondzie de Gaulle'a w imieniu swoim oraz wszystkich polskich sędziów "za grudzień 2015 roku i za każdy miesiąc aż do teraz" i prosił aby wszyscy stali na straży rządów prawa w Polsce. – Wolność to piękne słowo, to słodkie słowo, ale wolność również to ciężkie słowo, to odpowiedzialność, to odwaga, to zrozumienie tego, co jest konieczne teraz i co jest koniecznie później – były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
– Przed nami jeden z ważnych kroków, żeby pokonać 10 tysięcy kilometrów, trzeba pokonać pierwszy krok – mówił Rzepliński. Jak dodał, konieczne jest odzyskanie pełni wolności tak, jak jest ona zapisana w Konstytucji. – Niezależnie od tego, po której stronie dzisiaj stoimy, nie pozwalajmy w imię naszego marszu ku wolności poszerzać i pogłębiać tego rowu pancernego, który od lat jest kopany między nami, bo to będzie prawdziwa tragedia. Jestem przekonany, że tym którzy ten rów kopali i kopią, wypadną szpadle – dodawał.
Olbrychski: To, co funduje nam PiS, wygląda na PRL-bis
– Odwaga stała się niezwykle ważna, odwaga dziennikarzy, odwaga Władysława Frasyniuka, odwaga sędziów i sędzin! Nie warto mówić, że jak zaprotestujemy to stracimy coś, nasza odwaga może uczynić, że strat będzie mniej – mówił z kolei Andrzej Seweryn.
– To, co funduje nam PiS, wygląda na PRL-bis. Pojawił się nowy pierwszy sekretarz o zapędach jeszcze bardziej autorytarnych niż jego poprzednicy. Przejawia talent w krzewieniu zła. Przeznaczeniem sztuki było do końca ze złem walczyć – mówił zaś inny aktor, Daniel Olbrychski