16 września 2023 r. na autostradzie A1 na wysokości Sierosławia (woj. łódzkie) doszło do wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, wracająca z wakacji. BMW, które uczestniczyło w tragicznym zdarzeniu, poruszało się z prędkością co najmniej 253 km/h. Autem kierował Sebastian M. Mężczyzna ukrył się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Przedłuża się procedura ekstradycyjna Sebastiana M.
Jak ustaliło radio RMF FM, procedury ekstradycyjne Sebastiana M. wydłużą się co najmniej o miesiąc. Zwłoka ma wynikać z prośby polskich śledczych, którzy prowadzą postępowanie w sprawie tragicznego wypadku na A1, do którego doszło w ubiegłym roku.
Polska prokuratura skierowała do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wniosek o przedłużenie o trzydzieści dni terminu na przesłanie odpowiedzi, o którą prosił sąd w Dubaju. Chodzi o uzupełnienie materiałów dotyczących wniosku ekstradycyjnego.
Sądowi zależy na dokładnym potwierdzeniu, że czyn, którego miał się dopuścić 33–letni Sebastian M. jest objęty procedurą ekstradycyjną.
Jak tłumaczy się prokuratura?
Katowiccy śledczy tłumaczą swój wniosek faktem, że śledztwo w sprawie wypadku przejęli niedawno, a referent potrzebuje więcej czasu, by zapoznać się z materiałami i przekazać pełną odpowiedź, której oczekuje sąd w Dubaju.
3 października przedstawiciele polskiej prokuratury rozmawiali z wysokim urzędnikiem Ministerstwa Sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Poinformował on stronę polską, że doszło do przesłuchania ściganego Sebastiana M. na okoliczności wskazane w treści wniosku o jego ekstradycję.
"Sebastian M. nie przyznał się do popełnienia czynu stanowiącego podstawę wniosku oświadczając, że podejmowane wobec niego działania przez polską prokuraturę są motywowane politycznie" – przekazano w komunikacie. Prokuratura Krajowa podała wówczas, że przesłuchanie wskazuje na formalne rozpoczęcie procedury ekstradycyjnej. W jego trakcie Sebastian M. miał zostać poinformowany o obowiązującym go zakazie opuszczania terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Czytaj też:
Rodzina Sebastiana M. pod lupą prokuratury? Chodzi o ogromne pieniądzeCzytaj też:
Ekstradycja Sebastiana M. Sikorski: Uzyskałem zapewnienie