O śmierci ważnego rosyjskiego generała informują we wtorek rano media, w tym niezależny portal Meduza, który powołuje się na rosyjskie służby śledcze. Informację tę potwierdziło również biuro prasowe Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej.
Wybuch bomby w Moskwie. Wśród ofiar gen. Igor Kiriłłow
Do eksplozji, w zginął gen. Igor Kiriłłow doszło o godzinie 6.12 czasu moskiewskiego (4.12 w Polsce – red.) przed budynkiem mieszkalnym na Prospekcie Riazańskim w Moskwie. Bomba o sile rażenia równej 200 gramom trotylu miała być ukryta w skuterze elektrycznym. Oprócz rosyjskiego generała, w wyniku wybuchu zginął również jego asystent. Obaj przechodzili obok skutera.
Wybuch był na tyle silny, że uszkodziła szyby w pobliskim budynku, aż do trzeciego piętra.
Obecnie na miejscu zdarzenia czynności prowadzą śledczy oraz eksperci z zakresu medycyny sądowej. W sprawie śmierci dowódcy i jego asystenta wszczęto dochodzenie.
W ostatnim czasie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wskazała Igora Kiriłłowa jako odpowiedzialnego za masowe użycie zakazanej broni chemicznej przeciwko ukraińskim siłom zbrojnym. Takich przypadków, według SBU, miało być niespełna 5 tysięcy.
"Szedł zawsze z otwartą przyłbicą. Za ojczyznę, za prawdę"
Do śmierci Kiriłłowa odniosła się już za pośrednictwem mediów społecznościowych rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
"Przez wiele lat (...) systematycznie, mając pod ręką fakty, demaskował zbrodnie Anglosasów, prowokacje NATO z użyciem broni chemicznej w Syrii, manipulacje Wielkiej Brytanii z użyciem zakazanych chemikaliów i prowokacje w Silisbury i Amesbury, zabójczą działalność amerykańskich laboratoriów biologicznych w Ukrainie i wiele więcej. Pracował bez strachu. Nie chował się za plecami ludzi. Szedł zawsze z otwartą przyłbicą. Za ojczyznę, za prawdę" – napisała.
Czytaj też:
Minister obrony Rosji polecił przygotować armię do wojny z NATOCzytaj też:
Pierwsza taka sytuacja od początku wojny. Pentagon potwierdza doniesienia z Ukrainy