Myśliwce zrzuciły bomby na budynki cywilne. "Stało się coś nie do pomyślenia"

Myśliwce zrzuciły bomby na budynki cywilne. "Stało się coś nie do pomyślenia"

Dodano: 
Myśliwce KF-16 sił powietrznych Korei Południowej
Myśliwce KF-16 sił powietrznych Korei Południowej Źródło: Wikimedia Commons
Samoloty myśliwskie Korei Południowej przypadkowo zrzuciły bomby na cywilne budynki, raniąc 15 osób. Do incydentu doszło blisko granicy z Koreą Północną.

Dwa myśliwce KF-16 południowokoreańskich sił powietrznych przez pomyłkę zrzuciły osiem bomb lotniczych MK-82 na obszar mieszkalny w mieście Pocheon. Bomby, każda o masie ponad 200 kg, spadły poza poligonem, na którym odbywały się ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji.

W wyniku zdarzenia rannych zostało 15 osób, stan dwóch jest poważny. Uszkodzony został kościół, sześć budynków mieszkalnych i ciężarówka. Mieszkańców okolicy ewakuowano w celu sprawdzenia, czy na ziemi nie znajdują się żadne niewybuchy.

Bomby spadły na zamieszkałe tereny. Wojsko przeprasza

Południowokoreańskie siły powietrzne poinformowały o wszczęciu dochodzenia w sprawie incydentu. "Przepraszamy za szkody wyrządzone ludności cywilnej na skutek przypadkowej detonacji bomby i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim rannym. Będziemy aktywnie podejmować wszelkie niezbędne działania, w tym rekompensaty za szkody" – poinformowało wojsko w oświadczeniu.

Do wypadku doszło, ponieważ pilot podał nieprawidłowe współrzędne – powiedział agencji Reutera urzędnik wojskowy, który odmówił podania tożsamości ze względu na delikatność sprawy. Dodał, że oba samoloty zrzuciły po cztery bomby, z których wszystkie eksplodowały.

– Stało się coś nie do pomyślenia – powiedział burmistrz miasta Pocheon Baeck Young-hyeun, który zaapelował do rządu i wojska o podjęcie działań, które zapobiegną dalszym szkodom wśród ludności cywilnej.

Ćwiczenia armii Korei Południowej i USA. Mieszkańcy protestują

Pocheon znajduje się 25 km na południe od granicy z Koreą Północną i 42 km na północny wschód od Seulu. W ćwiczeniach na pobliskim poligonie wzięły udział armie Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych. Żołnierze ćwiczyli reakcję na zagrożenie ze strony Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (KRLD).

Reuters odnotowuje, że mieszkańcy obszaru, na który myśliwce zrzuciły bomby, od lat protestują przeciwko ćwiczeniom wojskowym prowadzonym w okolicy.

Czytaj też:
Pierwsze przesłuchanie prezydenta Korei Południowej. Grozi mu kara śmierci


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Reuters
Czytaj także