Warzecha: Policja potrzebuje przeorania. Strajk nic nie zmieni

Warzecha: Policja potrzebuje przeorania. Strajk nic nie zmieni

Dodano: 
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy"
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy" Źródło: PAP / Rafał Guz
"Ta służba potrzebuje całkowitej przebudowy, wręcz przeorania, od A do Z. Ale to oznaczałoby przeciwstawienie się i lobby policyjnych związkowców" – napisał publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha w swoim felietonie dla "Super Expressu".

Warzecha przypomniał, że komendant główny policji Jarosław Szymczyk zapowiadał, że wkrótce nastąpi odejście od oceniania policjantów poprzez statystykę, a także, że zostanie znacząco wydłużony proces podstawowego szkolenia funkcjonariuszy. "Żadna z tych obietnic nie została spełniona. Policjanci są nadal rozliczani nie z zapewniania autentycznego bezpieczeństwa, ale z papierowych statystyk, a szkolenie nadal jest śmiesznie krótkie" – stwierdza Warzecha.

Publicysta "Do Rzeczy" zauważył jednak, że zaczynający się właśnie protest policjantów dotyczy jedynie podwyżek i przywrócenia "bezzasadnie korzystnych zasad emerytalnych", zaś z punktu widzenia obywateli, których "interesuje profesjonalizm i skuteczność policji, nic się nie zmieni".

"W swoim reformatorskim szale PiS niestety policję pominął całkowicie, poprzestając na działaniach czysto kosmetycznych, podczas gdy ta służba potrzebuje całkowitej przebudowy, wręcz przeorania, od A do Z. Ale to oznaczałoby przeciwstawienie się i lobby policyjnych związkowców, i lobby policyjnej elity. Na to PiS okazał się za słaby. Albo po prostu wolał mieć kluczową dla kontrolowania państwa służbę w rękach – źle zorganizowaną, pozorującą działania, ale swoją i dyspozycyjną" – pisze.

Warzecha przypomina też, że jednym z elementów protestu ma być dawanie przez policjantów w lżejszych przypadkach pouczeń zamiast mandatów, co jest zgodne z prawem. "Czy to oznacza, że dotąd policjanci wlepiali nam mandaty, choć mogli tylko pouczać? Warto to pytanie zadać komendantowi głównemu i ministrowi spraw wewnętrznych" – puentuje.

Czytaj także